Dominika Gwit (34 l.) bardzo intensywnie przygotowuje się do swojego debiutu w roli matki. Wiemy już, że dziecko, które ma przyjść na świat to będzie chłopiec. Aktorka w rozmowie z Pomponikiem nie zdradziła, jakie imię wybrali z mężem dla syna, gdyż chcą zostawić tę informację dla siebie.
"Normalne, polskie imiona. Nie zdradzę oczywiście imienia, bo jesteśmy z mężem tutaj bardzo zgodni, że to będzie tylko nasze, ale polskie, zwykłe, normalne imiona bardzo nas pociągają" - zdradziła aktorka w wywiadzie.
Dominika Gwit długo czekała na tę chwilę
Dominika Gwit nie ukrywa, że od lat ma problemy zdrowotne, z powodu których leczyła się też na bezpłodność. W jednej z rozmów z fanami aktorka przyznała:
"Od czterech lat się poważnie leczę na swoje immunologiczne choroby, m.in. na niepłodność, która z tych immunologicznych, bardzo ciężkich chorób, które mam, wynika. Udało się, nagle, niespodziewanie, udało się, jesteśmy w ciąży, to już trwa kilkanaście tygodni. Jesteśmy zdrowi, wszystko jest w porządku. Bardzo się modliliśmy, leczyliśmy się bardzo, ja głównie i przyniosło to efekty" - zdradziła Gwit.
Dominika Gwit nie boi się porodu. Spokój zawdzięcza położnej
Aktorka słynie ze swojej bezpośredniości i otwartości. Teraz bardzo chętnie dyskutuje w sieci z fanami właśnie na temat ciąży i przygotowania do porodu. W zorganizowanym ostatnio Q&A na Instastory wyjawiła wiele szczegółów na ten temat. Na pytanie jednej z internautek czy boi się porodu aktorka zapewniła, że dzięki rozmowom z położną jest spokojna.
"Nie ma się co stresować. Myślę, że dużo dadzą spotkania z położną. My jesteśmy w trakcie takich spotkań. Rozmawiamy z nią o różnych rzeczach, w tym o porodzie naturalnym i cesarskim cięciu. Takie spotkania dużo wyjaśniają. Kobiety sobie radzą już od zarania dziejów, to my (teraz) tym bardziej sobie poradzimy (śmiech) w nowoczesnych szpitalach ze świetnym sprzętem i ze znieczuleniem. Myślę, że DAMY radę!" - powiedziała.
Wiemy, że aktorka zdecydowała się rodzić w publicznym szpitalu. Nie ma zamiaru, jak wiele gwiazd, rodzić w domu lub prywatnej placówce. Głównym argumentem przemawiającym za szpitalem są właśnie choroby Dominiki.
"Nie, to będzie szpital. Ja mam tak jak już ciągle powtarzam wiele chorób autoimmunologicznych i jestem tam, gdzie jest moja Pani doktor [...] Chodzi o to, że osoby z chorą immunologią muszą być w szpitalach z trzecim stopniem referencyjności, a prywatne szpitale nie mają takiego stopnia. Jest to po prostu bezpieczeństwo" - wyjaśniła Dominika Gwit.
Zobacz także:
Dominika Gwit urodzi w państwowym szpitalu. "Prywatne są dla zdrowych"
Dominika Gwit ogłosiła płeć dziecka. "Już wszystko jasne!"
Dominika Gwit w ciąży. "Czekaliśmy na to od wielu lat"


