Dominice Gwit popularność przyniosły role w serialach oraz perypetie z wagą. Jej metamorfoza robiła swego czasu piorunujące wrażenie. Celebrytka zrzuciła ponad 50 kilogramów, napisała książkę o odchudzaniu i... przytyła jeszcze więcej.Dziś zapewnia, że nie czuła się szczęśliwa, gdy była szczupła. W tym przekonaniu utwierdza ją zapewne mąż, którego poślubiła rok temu. Bez wątpienia każde pojawienie się "Domi" na imprezie budzi ogromne emocje i gwarantuje, że o wydarzeniu napiszą wszystkie media plotkarskie. Popularnością Gwit cieszy się także na Instagramie. Czerpie oczywiście z tego odpowiednie profity. Celebrytka została właśnie "twarzą" płynu do higieny intymnej. "Dziewczyny!!! Sprawa jest dość intymna, ale nie dla mnie! Higiena intymna to dla wielu z nas temat tabu. Postanowiłam to zmienić!! Niektórzy twierdzą, że płyny do higieny intymnej nie są potrzebne. BŁĄD. Są i to bardzo. Pod warunkiem oczywiście, że nie zawierają barwników, zapachów i innych substancji, które mogą mieć niekorzystny wpływ na nasze zdrowie" - pisze Gwit.
Z kolei na swoim InstaStories ubolewa, że wiele kobiet "myli infekcję intymną z uczuleniem"!"Hipoalergiczne, certyfikowane, jestem zachwycona, od niedawna ich używam. Nie są testowane, nie uczulają, wiele z nas myli infekcję intymną z uczuleniem" - wyznaje. Przekonała was do zakupu?










