Doda nie stroni od kontrowersji
Doda (posłuchaj!) to jedna z tych artystek, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Przez lata swojej kariery zapisała się w pamięci nie tylko przebojami jak "Dżaga" czy Katharsis", ale także różnymi kontrowersjami, które odbijały się głośnym echem w mediach w całej Polsce.
Dorota Rabczewska ma za sobą nie tylko słynną bójkę w toalecie z Agnieszką Woźniak-Starak (wtedy Szulim), ale także zawirowania w życiu prywatnym. Dotąd niemal praktycznie każdy jej związek kończył się awanturami, a w konsekwencji krzykliwymi nagłówkami w mediach.
Doda ma za sobą dwa nieudane małżeństwa, a także kilka nieformalnych związków i chyba z żadnym ze swoich byłych nie utrzymuje relacji. Obecnie jednak jest szczęśliwie zakochana w Dariuszu Pachucie, z którym kiedy tylko może, podróżuje po świecie.
Doda chce zostać trenerką w "The Voice of Poland"
Aktualnie jednak jest w Polsce i ma sporo pracy. Od niedawna zaczęła pojawiać się na nowo w Telewizji Polskiej. Mogliśmy oglądać ją w "Pytaniu na śniadanie", gdzie nieźle dopiekła Idzie Nowakowskiej. Okazuje się, że występ w śniadaniówce to nie jest spełnienie jej marzeń i Doda chciałaby wystąpić w "The Voice of Poland" jako trenerka.
Póki co nie wiadomo, czy TVP jest w ogóle zainteresowana dłuższą współpracą z nią, jednak ona sama już teraz widzi się w kolejnej edycji muzycznego show. W tym momencie, gdyby nawet otrzymała taką propozycję, nie przyjęłaby jej ze względu na zobowiązania wobec stacji Polsat.
Kilka miesięcy temu mogliśmy oglądać reality-show z jej udziałem "Doda - 12 kroków do miłości" i, jak zdradza sama wokalistka, trwają prace nad kolejnym tego typu programem z jej udziałem.
"Oczywiście bardzo, bardzo marzę o fotelu jurora w "The Voice", ale pierwszeństwo ma u mnie telewizja, która wyciągnęła do mnie rękę i wsparła mnie, kiedy wszyscy się ode mnie odwrócili, czyli Polsat. W tym roku będziemy realizować moje kolejne reality show. A jeżeli chodzi o "The Voice", to widzę się w kolejnej edycji. Tak sobie to wymarzyłam" - powiedziała "Super Expressowi".
Uważa również, że ma wszelkie predyspozycje, by objąć tę posadę.
"Mam 39 lat, bardzo dużo doświadczenia zawodowego, scenicznego, menedżerskiego i PR-owego. Chciałabym się z tym podzielić. Poza tym ciągle słyszę od moich fanów, i nie tylko, że jestem bardzo dobrym psychologiem, motywatorem, ale nie dlatego, że kogoś niańczę, tylko dlatego, że patrzę i oceniam realnie - widzę czyjeś plusy i minusy - i z dystansu oceniam potencjał" - wyznała tabloidowi.
Czas pokaże, czy uda jej się spełnić te marzenia...
Zobacz też:
Zakapturzony Emil S. został wyprowadzony z prokuratury. Ma już postawionych blisko 100 zarzutów!
Marcin Prokop po skandalu chciałby Dodę w "Dzień Dobry TVN". To mogłoby się udać?
Doda ma poważne plany w związku z Pachutem? Fani zwrócili uwagę na pewien szczegół!
