Reklama
Reklama

Doda potwierdziła doniesienia na swój temat. A jednak nadchodzą wielkie zmiany

Doda, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego show-biznesu, otwarcie mówi o tym, że powoli planuje wycofać się z aktywnej kariery scenicznej. Piosenkarka nie zamierza jednak całkowicie rezygnować z działalności artystycznej - myśli o pracy na zapleczu wielkich tras koncertowych. Tymczasem niedawno wprost wyjawiła, gdzie się widzi za 10 lat.

Trudno dziś sobie wyobrazić polski show-biznes bez Dody. Piosenkarka od około dwóch dekad jest na topie w kolorowej prasie i portalach rozrywkowych. Zainteresowanie budzi zarówno to, co wyprawia na scenie, jak i poza nią. 

Doda chce odejść z show-biznesu

W jednym z ostatnich wywiadów piosenkarka ujawniła jednak, że w 2035 roku widzi się w zupełnie innym miejscu. Piosenkarka - która za dekadę będzie miała 51 lat - tak mówi o swojej przyszłości:

Reklama

"Za 10 lat widzę się właśnie gdzieś na łonie natury, ze zwierzętami też moimi i mojego partnera. Z dala od show-biznesu, ale w branży artystycznej" - powiedziała na łamach portalu Party Doda.

Wygląda zatem na to, że Rabczewska w przyszłości nadal chciałaby tworzyć. Przypomnijmy, że piosenkarka już od jakiegoś czasu przebąkuje o końcu swojej kariery.

Podczas konferencji prasowej ogłaszającej dokument na swój temat w Amazon Prime, podkreśliła, że po tym, jak większość swojego życia spędziła na scenie, teraz chce po prostu pożyć.

Doda o końcu kariery

"Niedługo kończę 41 lat. Powoli wygaszam swoją działalność artystyczną, estradową - żeby pożyć. (...) Trochę mi tego prostego, pięknego życia uciekło. Sama oczywiście dostałam wiele sukcesów, nagród, wspaniałych fanów, też wiele straciłam. Chciałam po sobie zostawić coś ikonicznego - film z morałem, przestrogą, historią prawdziwą, która pokaże nieco inne oblicze polskiego show-biznesu, ale też moje, bo wiele stereotypów się utarło na mój temat i które chciałabym pokazać z innej strony" - mówiła pod koniec 2024 roku.

Mimo deklaracji o wygaszaniu kariery scenicznej piosenkarka nigdy nie mówiła, że chciałaby przestać tworzyć.

Goszcząc w podcaście "Bliskoznaczni" Katarzyny Nosowskiej i jej syna Mikołaja Krajewskiego wyjawiła, że marzy jej się praca przy trasach koncertowych od strony produkcyjnej. Co więcej, ponoć o mały włos nie wyreżyserowała trasy pewnej znanej gwieździe...

"Chciałabym komuś wyreżyserować trasę koncertową. Miałam teraz taką sytuację, ale nie uwierzycie. Nie chcę teraz tego mówić, może ta osoba też sobie tego nie życzy, ale jest to niesamowita persona i wielka gwiazda. Nie zgadujcie, bo i tak nie zgadniecie. Albo zgadniecie, bo Kasia to czarownica. Byłyśmy już tyle od tego, żeby zrobić jej całą trasę koncertową. Kocham wymyślać show i te wszystkie rzeczy, które dzieją się na scenie. Coś na pograniczu takiego musicalu, Las Vegas. Najbardziej chciałabym coś takiego zrobić dla kogoś. Założyć sobie czapeczkę, być ubrana cała na czarno i siedzieć z tyłu tej sceny" - wyznała. 

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Czytaj też:

Doda zareagowała na zachowanie Dariusza Pachuta. Nie gryzła się w język

Pachut nie mógł dłużej milczeć w sprawie Dody. Nie do wiary, co oficjalnie jej zaproponować

Doda podsumowała swoje życie uczuciowe. Wnioski zaskakują

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy