Po mistrzowsku zmyliła tropy, mówiąc, że producent filmowy Emil Stępień (40 l.) jest jej bliskim przyjacielem, ale nikim więcej. Nie deptano im po piętach, gdy brali ślub cywilny w Urzędzie Stanu Cywilnego w jej rodzinnym Ciechanowie.
Kilka tygodni później w hiszpańskiej Marbelli, zwanej luksusowym kurortem gwiazd, odbył się ich ślub kościelny. Odprawił go ojciec Tytus Piłat, charyzmatyczny dominikanin z Sandomierza, wielki fan Dody i zespołu Virgin. Jak dowiedzieli się dziennikarze "Twojego Imperium", już rok temu, tuż po utrzymanych w sekrecie zaręczynach, Doda i jej ukochany ustalali z nim szczegóły ślubu.
Na ceremonię poleciało do Hiszpanii z Polski 50 gości. Wszyscy umieli dochować sekretu, zresztą żaden do dziś nie puścił pary z ust. Dorota Rabczewska-Stępień, bo tak nazywa się teraz Doda, sama powiadomiła fanów przez internet, że wyszła za mąż.
Oprócz gratulacji słychać głosy, że nawrócenie i ślub kościelny mają ocieplić jej wizerunek, nadszarpnięty prokuratorskimi zarzutami, dotyczącymi m.in. szantażowania przez świeżo upieczonych małżonków byłego partnera Dody - Emila Haidara.
Zresztą od teraz oboje mają prawo odmówić złożenia zeznań przeciwko sobie. Czy Emila Haidara nie korci, by skomentować ślub dawnej miłości? - Korci, ale prawnicy zakazują - powiedział tygodnikowi.
Zobacz również:

*** Zobacz więcej materiałów: