Doda oglądała Eurowizję i nagle to wyznała. O kulisach castingu mało kto wiedział
Justyna Steczkowska wystąpi w finale Eurowizji 2025 w Bazylei, a po jej występie w półfinale już otrzymała uznanie zarówno fanów, jak i dziennikarzy. Tymczasem Doda niespodziewanie wyjawiła ciekawostkę w sprawie tancerza, który tańczył u boku reprezentanta Estonii.
Wiadomo już, że Justyna Steczkowska wystąpi w finale Eurowizji 2025 w Bazylei. Polska wokalistka zauroczyła europejską publiczność podczas pierwszego półfinału i zakwalifikowała się do ostatniego etapu show, który odbędzie się w już sobotę 17 maja.
Steczkowskiej kibicowała niemalże cała Polska, w tym wiele znanych osób. Do nich zalicza się Doda, która od wielu lat sumiennie śledzi każdą edycję konkursu.
Piosenkarka wrzuciła do sieci kilka nagrań z seansu Eurowizji ze znajomymi. Nagle podzieliła się ciekawą informacją ws. tancerza, który znajdował się u boku reprezentanta Estonii Tommy'ego Casha.
"Kochani, tancerz Estonii był u nas na castingu do Aquarii (Tour - red.). Ale niestety go porzuciliśmy. O ten. Także gratulacje" - rzuciła niespodziewanie Doda.
Doda już wcześniej mówiła, że trzyma kciuki za Steczkowską. Piosenkarka przyznała, że wybór wykonawczyni utworu "Gaja" jest według niej strzałem w dziesiątkę.
"Myślę, że to jest super wybór, zresztą złożyłam jej gratulacje, bo oglądałam. Jestem fanką Eurowizji. Będę trzymać za nią kciuki jak za każdego naszego reprezentanta (...). Może pierwszy raz pokażemy solidarność, wsparcie, klasę" - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
Piosenkarka jeszcze w lutym oceniła także sam występ diwy podczas preselekcji do Eurowizji - chociaż nie omieszkała dodać, że sama prawdopodobnie zrobiłaby to nieco inaczej.
"Fajny. Ja bym to wyreżyserowała trochę inaczej. Ale do tego są potrzebne duże budżety. Dlatego sama się nie zgłaszam (...). I to jest smutne, karygodne, niesprawiedliwe w kontrze do innych artystów zagranicznych. Ale gdyby znalazły się takie budżety, to ja bym chętnie jej to tak wyreżyserowała, że szok" - mówiła dla Jastrząb Post.
Komentarze po występie Steczkowskiej są wyjątkowo pozytywne. Zachwyceni są zarówno widzowie przed telewizorami, jak i dziennikarze na miejscu.
"W centrum prasowym bardzo fajne brawa. Dziennikarz z Hiszpanii do nas podszedł i powiedział, że to będzie top 10, a dziennikarz z Ukrainy był wzruszony. Bardzo dobre przyjęcie" - czytamy.
Na tym jednak na koniec. Jak czytaliśmy w Dzienniku Eurowizyjnym, już po próbie Steczkowskiej dla dziennikarzy, ta dostała gromkie brawa. Muzyczni eksperci są pewni sukcesu polskiej gwiazdy.
"Zebrani w Press Center zwiastują Polsce wysokie miejsce w finale i są pod ogromnym wrażeniem tego, co nasz kraj w tym roku prezentuje. Pojawiają się nawet przewidywania dotyczące Top 10, czy upragnionego przez nas zwycięstwa" - czytamy na stronie.
Zobacz też:
Eurowizja 2025. Steczkowska nie mogła milczeć. Po ogłoszeniu wyników odezwała się w sieci
Trenerka TTBZ oceniła eurowizyjny występ Steczkowskiej. Bez ogródek wspomniała o tremie