Jakiś czas głośno było o tym, że Emil Stępień miał proponować kobietom role w swoim filmie "Dziewczyny z Dubaju" za pośrednictwem mediów społecznościowych. Niektóre z tych rozmów miały być dość odważne.
Jedna z korespondencji została teraz opublikowana przez transseksualistkę Julię. Wynikało z niej, iż Emil Stępień miał złożyć jej propozycję spotkania, na którą ona ostatecznie nie przystała. W wiadomości zwrotnej Julia nadmieniła byłemu mężowi Dody, że jest transseksualistką.
Poproszony przez Pomponik.pl o komentarz w tej sprawie producent zareagował bardzo emocjonalnie.
Szanowni Państwo. Pogoniłem tego transwestytę. Proszę by nie robiono mi prowokacji. Mój Instagram jest strefą wolną od LGBT+
Doda odnosi się do komentarza Emila Stępnia na temat strefy wolnej od LGBT+
Do tych słów odniosła się właśnie jego była żona. Doda wstawiła na instastory rzeczony fragment, dodając swój komentarz. Była to reakcja na wiadomości od zbulwersowanych fanów, których podobnie jak ją, oburzyły słowa Emila Stępnia.
Jak wiecie wspieram LGBT, mam przyjaciół z tego środowiska i wielu fanów! Wiem, że oni wspierają mnie, między innymi chcąc iść jutro do kina. W głównej mierze to właśnie oni też będą kupować bilety (!!!), a szacunek należy się każdemu widzowi bez względu na poglądy
Zobacz też:
"Dziewczyny z Dubaju": Sylwia Bomba nie została wpuszczona na ściankę
Figura wyprosiła rolę u Sadowskiej! "Wyglądam młodo"
Wykryto nowy wariant koronawirusa










