Daria i Krystian Ochman poznali się w lutym tego roku, gdy w preselekcjach do 66. Konkursu Eurowizji walczyli o możliwość reprezentowania Polski w Turynie. Jednak, jak zapewnia Daria, była to przyjazna rywalizacja, zakończona decyzją o wspólnym wypiciu kawy. Niestety, jak ujawnia piosenkarka w rozmowie z Pomponikiem, ciągle jakoś się nie składa:
Nie doszło... Byliśmy jakoś tam „in touch”, ale wydaje mi się, przynajmniej tak się domyślam, że oczywiście Krystian miał masę na głowie. Prawda jest taka, że ja też miałam masę na głowie. Ostatnio cały czas grywam koncerty i jest mi naprawdę ciężko złapać oddech, czy wychodzić bardziej oficjalnie. Mam na to naprawdę mało czasu, więc może coś się jeszcze zdarzy, w każdym razie mam nadzieję. Po prostu nie wydarzyło się.
Daria i Krystian Ochman nie mają dla siebie czasu
W preselekcjach za Darią przemawiał jej międzynarodowy przebój „Paranoia”, Ochman ujął za to swoim talentem Michała Wiśniewskiego, zdobywcę, z zespołem Ich Troje 7. miejsca w finale 2003 roku i Edytę Górniak, zdobywczynię 2. miejsca w 1994 roku. Ostatecznie Ochman zajął w finale 12. miejsce. Daria, jak wyznała w rozmowie z Pomponikiem, od razu pogratulowała mu sukcesu, ale wątpi, czy zdążył już przeczytać jej wiadomość:
Napisałam do niego, ale wydaje mi się, że chyba jeszcze nie. Z wieloma osobami, szczególnie w tym biznesie, to nie jest tak, że celowo nie masz czasu się spotkać. Jest parę osób, z którymi miałam gdzieś tam kontakt, potem nie ma okazji, albo widzimy się na jakiejś uroczystości i nie ma czasu po prostu porozmawiać. Tak się mówi: no to się tam kiedyś spotkamy… Każdy z nas ma takiego kumpla, prawda? I trzy lata później… nic się nie dzieje. To chyba była taka akcja…
Zobacz też:
Maciej Orłoś traci partnerów biznesowych. Przyszłość stanęła pod znakiem zapytania
Rhian Sudgen znów kusi. Fani nie kryli zachwytu






***








