Zniknięcie Holeckiej od kilku tygodni budzi ogromne zainteresowanie. To w końcu największa gwiazda TVP i ulubiona prezenterka Jarosława Kaczyńskiego.
Według nieoficjalnych informacji jej nieobecność spowodowana jest problemami zdrowotnymi. Choć TVP uspokaja, że "nic złego się nie dzieje i Danuta Holecka korzysta z przysługującego jej wypoczynku", w czerwcu prawdopodobnie nie zobaczymy jej już na wizji.
Według krążących plotek dziennikarka złamała nogę tak niefortunnie, że konieczne było zespolenie kości specjalistycznymi śrubami.
Nie wychodzi z domu. Na razie nie wiadomo, kiedy wróci na antenę. To wszystko nie jest dla niej łatwe, telefony się urywają. Ma jednak zagwarantowaną opiekę najlepszych specjalistów w kraju - mówi nasz informator.
Co ciekawe, przedstawiciele telewizji nie potwierdzają tej wersji. Twierdzą, że Danuta Holecka "wykorzystuje zaległy urlop, którego uzbierało się sporo".
Sama zainteresowana nie chciała z nami rozmawiać - mimo kilku prób kontaktu. Obecnie główne wydania "Wiadomości" prowadzą Edyta Lewandowska i Michał Adamczyk.
Danuta "dla zwykłych ludzi"
Holecka z TVP związana jest od trzydziestu lat. Zanim awansowała na szefową największego serwisu informacyjnego i "twarz dobrej zmiany", prowadziła niszowe programy na antenie TVP3, TVP Polonia i TVP Info. Była - jak stwierdził minister kultury Piotr Gliński - "na zupełnym marginesie".
Wiele lat czekała na swój moment. Gdy PiS doszedł do władzy, została szefową redakcji "Wiadomości". Dziś jest jedną z najbardziej wpływowych Polek. Twierdzi, że firmuje swoim nazwiskiem program informacyjny dla "zwykłych ludzi".
Jeśli wybór jest między byciem prawdziwym a byciem modnym, to ja wybieram bycie prawdziwym. I jeśli ktoś tę prawdziwość nazywa zwyczajnością, to proszę bardzo, nie obrażę się - stwierdziła w rozmowie z "Do Rzeczy".
Życzymy powrotu do formy!
Zobacz również:









