Reklama
Reklama

Dagmarę Kaźmierską znów pochłonęły wspomnienia. Za tym najbardziej tęskni

Dagmara Kaźmierska (48 l.) co jakiś czas wraca wspomnieniami do czasów, gdy była naturalnie piękna, a przynajmniej za taką się, z perspektywy czasu, uważa. Jak wyznała jakiś czas temu tęskni za życiem „bez szpachli”, a ostatnio postanowiła dać do zrozumienia, że „za jej czasów” młodzież była jakaś inna, żeby nie powiedzieć, że lepsza….

Dagmara Kaźmierska, prężna bizneswoman z Kłodzka zapisała się w historii show biznesu, jako gwiazda z przypadku, która doskonale wykorzystała otrzymaną od losu szansę. O początkach jej kariery krążą legendy. Sama Kaźmierska nigdy nie ukrywała, że ma za sobą mroczną przeszłość. Jednak trudne doświadczenia zahartowały ją i nauczyły walczyć o swoje. 

Los Dagmary odmienił się 8 lat temu, w dniu, gdy jej syn postanowił spróbować swoich sił w telewizji i zgłosił się na casting. Conan wprawdzie nie zachwycił, natomiast towarzysząca mu mama wzbudziła powszechną sensację. Kaźmierska lubi wspominać, że reżyser Piotr Wąsik zachwycił się nią do tego stopnia, że wokół niej i jej przyjaciół postanowił stworzyć cały program. 

Reklama

Tak narodził się program „Królowe życia”

Dagmara Kaźmierska zazdrośnie strzeże statusu gwiazdy

Kaźmierska szybko poczuła się pewnie w roli gwiazdy. Za czasów świetności programu lubiła jasno dawać do zrozumienia, kto naprawdę rozdaje karty w show TTV

Była posądzana o to, że ukróciła rosnącą popularność Gabriela Seweryna i Rafała Grabiasa i otwarcie przyznaje się do pogrzebania szans na medialną karierę byłej przyjaciółki, Edyty Nowak-Nawary. Jak wyznała z rozbrajającą szczerością w „Domówce u Dowborów”, „Edzi wagonik odjechał” do tego stopnia, że zapomniała, gdzie jej miejsce. 

Trzeba przyznać Dagmarze, że  potrafi narobić wokół siebie szumu. Jak już niejednokrotnie udowodniła ponad milionowi fanów, którzy obserwują ją na Instagramie, nie istnieją dla niej tematy tabu, ani nie jest też nadmiernie przywiązana do prywatności

Dagmara Kaźmierrska wspomina lata młodości

Chętnie dzieli się fotorelacjami ze swoich wizyt u lekarzy, w tym zajmujących się zabiegami z dziedziny medycyny estetycznej, zamieszcza swoje zdjęcia bez makijażu lub przeciwnie – w wyrazistych stylizacjach. 

Łatwo jednak można zauważyć, że od czasu do czasu w Dagmarze wzbiera tęsknota za czasami młodości, gdy dysponowała naturalną urodą, której nie musiała podkreślać makijażem, zabiegami medycyny estetycznej ani programami do retuszu zdjęć.

Ostatnio zamieściła na Instagramie swoje zdjęcie sprzed 30 lat, opatrzone nostalgicznym komentarzem:

„A któż to taki piękny i młody? Chwila po 18. urodzinach. Skóra, fura i komóra. Komóry nie było, ale kowbojki i Swatch, a i owszem. Jak ja się na ten piękny, kolorowy zegarek cieszyłam. Człowiek kiedyś z takich drobnych rzeczy miał niesamowitą radochę. Teraz dzieciakom trudno dogodzić. Zegarek mam gdzieś do dziś. Znajdę, to wam pokażę. Piękny był. I to nie reklama, żeby nie było. Całuję mocno kochani. I cieszcie się nawet bzdurkami”. 

Dagmara Kaźmierska wyznała, za czym najbardziej tęskni

Jak można wywnioskować z wpisu Kaźmierskiej, dojrzała już duchowo do zaczynania wypowiedzi od słów „za moich czasów”… 

To zresztą nie był pierwszy raz, gdy Dagmarę pochłonęły wspomnienia. Półtora roku temu zamieściła na Instagramie inne ujęcie ze starego albumu i wyznała, za czym najbardziej tęskni. Jak wtedy napisała:

„Gdzie te dni, że człowiek oprócz pomadki nie potrzebował grama makijażu. A teraz dzień musi od szpachli zaczynać…”

Zobacz też:

Marcin Hakiel znów zabiera głos w sprawie Dagmary Kaźmierskiej. Powiedział o tym wprost

Rusza casting do drugiego sezonu "Dagmara szuka męża". Jak się zgłosić?

Dagmara Kaźmierska wybrała imiona dla wnuków. "Babcia nadaje imiona i nie ma tutaj żadnej dyskusji"

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy