Czy Tomasz Lis wróci do porannego pasma stacji Tok FM?
Tomasz Lis został zawieszony w redakcji popularnej stacji radiowej w wyniku oskarżeń o mobbing, którego miał się dopuszczać w stosunku do pracowników magazynu "Newsweek Polska", gdzie pełnił funkcję redaktora naczelnego.
Lis ostatni raz pojawił się w Tok FM pod koniec czerwca, kilka dni po publikacji przez Wirtualną Polskę tekstu, w którym pojawiły informacje o domniemanym mobbingu. Sam zainteresowany nazwał zarzuty "zestawem rozdmuchanych półprawd" - podaje portal Press.pl. Dziennikarz nie odnosi się bezpośrednio do sprawy, co raczej nie polepsza jego sytuacji.
O Lisa zabiegał gospodarz programu "Poranek Radia Tok FM" Jacek Żakowski. W podcaście u Żurnalisty, powiedział też, że liczy na powrót dziennikarza już wkrótce, jeśli "do końca wakacji nie potwierdzą się żadne nowe zarzuty".
Naczelna TOK FM zabrała głos ws. Lisa
Czy powrót oskarżonego o mobbing publicysty na antenę jest w ogóle możliwy? Sprawę w rozmowie z Press.pl wyjaśniła redaktorka naczelna radia Tok FM Kamila Ceran:
Dla redakcji radia Tok FM warunkiem kontynuowania "wyjaśniania sprawy" Tomasza Lisa są wyjaśnienia samego bohatera. Zarzuty, które pojawiły się w doniesieniach medialnych, a także wiedza, którą posiedliśmy w ostatnich tygodniach, w połączeniu z milczeniem Tomasza Lisa nie zbliżają nas do jakiegokolwiek "wyjaśnienia". Tomasz Lis odmówił wywiadu w radiu Tok FM, dotychczas również publicznie nie odniósł się do stawianych mu zarzutów.
Całe zajście skomentowało też Towarzystwo Dziennikarskie, które domaga się wyjaśnienia afery. W specjalnym komunikacie zaapelowało do wszystkich osób, które mogą potwierdzić zarzuty wobec dziennikarza, o zajęcie stanowiska.
Stowarzyszenie zachęca też samego zainteresowanego do zabrania głosu w sprawie, jednak póki co Tomasz Lis odmawia komentarza.
Żakowski czeka na powrót Lisa do "Trzódki"
Do niewyjaśnionej sytuacji z Tomaszem Lisem, na antenie radia, odniósł się jakiś czas temu redakcyjny kolega dziennikarza - Jacek Żakowski: wspomniał zarówno o całej aferze, jaki i jej konsekwencjach. Zasugerował próbę przełamania impasu i dojścia do porozumienia między stronami konfliktu. Zaapelował o wyjaśnienie sprawy przez redakcje TOK FM i Newsweeka.
W pewnym momencie trzeba się zdecydować, czy zrywamy współpracę, czy wracamy do współpracy. Myślę, że to się i Państwu, i Tomaszowi Lisowi – słuchaczom, odbiorcom, społeczeństwu należy.
Do tego potrzebna jest jednak inicjatywa samego zainteresowanego, a jak na razie Tomasz Lis odmawia zabrania głosu w sprawie oskarżeń o mobbing. Zamiast tego, dziennikarz nad wyraz aktywnie komentuje inne bieżące wydarzenia.
Czy kontrowersyjny publicysta przerwie milczenie i powróci na antenę?
Zobacz też:
Tomasz Lis broni Bogusława Lindy. W tle komentarz Pauliny Młynarskiej
Skandal z Tomaszem Lisem. Teraz wzywają go do ujawnienia prawdy
Skandal z Tomaszem Lisem. Teraz wzywają go do ujawnienia prawdy











