Czernecki musiał wycofać się z "TzG". Teraz producenci zaskoczyli decyzją [POMPONIK EXCLUSIVE]
Na kilka tygodni przed oficjalnym rozpoczęciem jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami" media obiegła przykra informacja. Oto jeszcze przed wejściem na salę treningową z udziału w show musiał zrezygnować Michał Czernecki. Decyzja aktora, podyktowana względami zdrowotnymi, postawiła w trudnym położeniu przydzieloną mu partnerkę, Julię Suryś. Na szczęście tancerka nie została na lodzie. Pomponik dowiedział się, co zaplanowała dla niej produkcja.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Wiadomość o rezygnacji Michała Czerneckiego zaskoczyła wszystkich. Na trzy tygodnie przed startem 17. edycji "Tańca z gwiazdami", której pierwszy odcinek na żywo ukaże się już w niedzielę, 14 września, o godz. 19:55, stało się jasne, że niestety widzowie nie będą mieli okazji oglądać go na parkiecie. Takie sytuacje nie zdarzają się często, można się więc domyślać, że powody się za nią kryjące musiały być poważne.
W minionych tygodniach 47-latek rozpoczął przygotowania fizyczne do - jak powszechnie wiadomo - bardzo wymagającego show. Niestety, szybko odezwała się jego dawna dolegliwość, powstała wskutek przeszłych urazów. Mężczyzna od razu wykonał specjalistyczne badania, które potwierdziły najgorsze: udział w "TzG" byłby dla aktora zbyt ryzykowny, gdyż niesie za sobą odnowienie kontuzji.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
Czernecki wycofał się jeszcze przed rozpoczęciem ćwiczeń na sali treningowej. Stacja przyjęła jego wybór ze zrozumieniem i życzyła mu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Nie da się jednak ukryć, że nieco pomieszało to szyki producentów...
Tak niespodziewany obrót spraw postawił w nieciekawej sytuacji przede wszystkim przydzieloną Czerneckiemu partnerkę, Julię Suryś. Ekspertka ds. tańca towarzyskiego, która wcześniej tańczyła w programie z Filipem Latą i Michałem Mikołajczakiem, nie miała jednak ani trochę żalu do swojego niedoszłego partnera.
"Przykro mi z powodu kontuzji Michała. Mam nadzieję, że jak najszybciej wróci do zdrowia i będzie miał kiedyś możliwość przeżyć tę piękną przygodę, jaką jest 'Taniec z gwiazdami'" - mówiła w rozmowie z Plotkiem.
Początkowo sądzono, że być może pod skrzydła kobiety trafi inny, odważny gwiazdor, który nie będzie miał problemu z tym, że na przygotowania ma nieco mniej czasu niż inni. Sama Suryś miała jednak co do tego poważne wątpliwości.
"Do pierwszego odcinka nie zostało wiele czasu, więc prawdopodobnie oglądanie mnie w roli tancerki w tej edycji będzie niemożliwe" - dodała i w pewnym sensie miała rację.
Ale teraz wszystko się wyjaśniło.
Na pięć dni przed startem "Tańca z gwiazdami" Pomponik dowiedział się, że producenci przewidzieli dla Julii zupełnie nową funkcję.
Polsat zdecydował, że nie chce rozstawać się z piękną, utalentowaną i bardzo lubianą tancerką, i zaproponował jej inną rolę w programie. I choć nie zobaczymy jej w tańcu, będzie mogła wykorzystać swoją profesjonalną wiedzę w inny sposób. Wraz z kolejnym ulubieńcem publiczności, Wojciechem Kuciną, poprowadzi kulisy 'Tańca z gwiazdami' w social mediach Polsatu.
Wspomniany Kucina jest już dobrze znany widzom uwielbianego formatu. W poprzednich jego odsłonach towarzyszył na parkiecie Julii Żugaj, z którą dotarł aż do finału, i Oli Filipek, która niedawno zadebiutowała w roli prowadzącej "halo tu polsat".
Już teraz wiadomo, że Julia i Wojtek będą mieli pełne ręce roboty. W końcu jubileuszowa edycja będzie obfitować w moc atrakcji i niespodzianek dla widzów. Najwięcej emocji wywoła zapewne odcinek trzeci, w którym w studiu pojawi się ponad 200 gwiazd z poprzednich odsłon tytułu!
"Taniec z gwiazdami" już w niedzielę, o godz. 19:55 w Polsacie.
Zobacz też:
Zrezygnował z "Tańca z gwiazdami" tuż przed startem programu. Wymowne słowa prowadzących
Właśnie ogłosili w sprawie "Tańca z gwiazdami". W sieci poruszenie
Beata Tyszkiewicz zabrała głos ws. nowej edycji "TzG". Postawiła sprawę jasno
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych
