Reklama
Reklama

Córka Meghan Markle i księcia Harry'ego namieszała w brytyjskiej sukcesji! Zasiądzie na tronie?

Meghan Markle (39 l.) i książę Harry (36 l.) po raz kolejny zostali rodzicami! Ich druga pociecha kilka dni temu przyszła na świat. Lilibet Diana, bo takie imiona otrzymała, dopiero się urodziła, a już ostro namieszała w rodzinie królewskiej! Okazuje się, że nie wszyscy są z tego powodu zadowoleni...

Narodziny każdego royalsa budzą niezwykłe zainteresowanie. Nie inaczej było i tym razem, gdy Meghan Markle i książę Harry powitali na świecie swoją kolejną pociechę. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie wszyscy szaleją z radości.

Meghan Markle urodziła 4 czerwca. Początkowo księżna miała rodzić w domu, w ciszy - jak zapewniały brukowce - niczym scjentolodzy, jednak ostatecznie rozwiązanie miało miejsce w szpitalu Santa Barbara w Kalifornii.

Narodziny małej Lilibet namieszały nieco w rodzinie królewskiej. Oczywiście mowa tu o linii sukcesy brytyjskiego trony. 

Reklama

Mimo że Harry i Meghan nie są już pełnoprawnymi członkami rodziny królewskiej, ponieważ sami postanowili zrezygnować z pełnienia obowiązków royalsów, to dzieciom wciąż przysługuje miejsce w kolejce do tronu.

Następną królowej jest jej syn, książę Karol. Po jego śmierci na tronie zasiądzie William, a po nim kolejne trzy miejsca zajmują jego potomkowie: książę George, księżniczka Charlotte oraz książe Louis. 

Szóste miejsce zajmuje Harry, któremu przysługuje kolejka do brytyjskiego tronu, a następnie jego syn Archie. Na ósmym miejscu jest teraz Lilibet.

Narodziny najmłodszej w rodzinie sprawiły więc, że na dziewiąte miejsce spadł książę Yorku Andrzej. "Wielką dziesiątkę" zamyka księżniczka Beatrice. 

Ponoć to właśnie Andrzej zawiedziony jest faktem, że korona cały czas się od niego oddala. Królowa co prawda zakazała mu reprezentowania rodziny królewskiej, ale jemu najwidoczniej "królewskie życie" bardzo odpowiada.



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy