Filip Chajzer przeżywa trudny moment w swojej karierze
Zawodowe problemy Filipa Chajzera zaczęły się od nieoczekiwanego zwolnienia z TVN. Prezenter, który ze stacją związany był od wielu lat, realizował się jednocześnie jako reporter Radia ZET, co bardzo nie spodobało się na Wiertniczej.
W efekcie dziennikarz stracił pracę w telewizji oraz radiostacji i okazało się, że jego dalsza kariera w mediach stoi pod dużym znakiem zapytania.
39-latek stanął jednak przed kolejną szansą i otrzymał zaproszenie do "Tańca z gwiazdami".
Syn byłego prowadzącego "Idź na całość" długo nie wahał się nad propozycją i postanowił sprawdzić się w rywalizacji o Kryształową Kulę.
Niestety Filip Chajzer w parze z tancerką Hanną Żudziewicz nie zaprezentował się najlepiej i odpadł już w czwartym odcinku tanecznego show.
Filip Chajzer rusza z własnym biznesem
Na szczęście jakiś czas wcześniej celebryta postanowił rozszerzyć swoją działalność i zainwestował w food truck serwujący warszawiakom ekskluzywne kebaby. Szybko jednak przekonał się, że gastronomia rządzi się innymi prawami niż przemysł rozrywkowy.
Chociaż biznes byłego gwiazdora TVN wzbudził w mediach ogromne zainteresowanie, początkującemu przedsiębiorcy nie udało się uniknąć kilku spektakularnych wpadek.
Teraz na horyzoncie celebryty pojawiły się kolejne problemy. Okazuje się bowiem, że Filip Chajzer ma kłopoty z zatrudnieniem kolejnych pracowników food trucka - wygląda na to, że jego zdaniem... mało kto chce dziś pracować w gastronomii.
"To jest największy problem nie tylko biznesu gastronomicznego, ale biznesu w ogóle w Polsce. Czyli pracownik. Niestety nie chodzi tylko o brak pracowników, ale również ich zaangażowanie" - tłumaczył w rozmowie z "Faktem".
Filip Chajzer ujawnił, ile można u niego zarobić
"Jestem umówiony z kimś, kto miał dzisiaj przyjść i pracować jako kasjer. I ktoś po prostu nie przychodzi. I ty możesz zamknąć biznes, który wiesz, ile zarabia dziennie, wiesz, jaka to jest to wartość, ale nie masz kim tego robić" - dodał i przyznał, że bywają dni, w których sam musi obsługiwać swoich gości, stojąc na kasie.
Jakiś czas temu 39-latek wyznał, ile można zarobić, pracując w jego food trucku.
"30 zł za godzinę. Jako kucharz 30 zł, kasa 27. Na początek. Z możliwością rozwoju" - zdradził serwisowi przeambitni.pl.
Czy taka informacja przyciągnie potencjalnych pracowników?
Zobacz też:
Zygmunt Chajzer już nie ukrywa, co myśli o pomysłach syna. Co za szczerość
Nerwowo w domu Filipa Chajzera. Nowy biznes to kolejna klapa?
Filip Chajzer szuka kolejnego źródła dochodu. Celebryta chce odstąpić swoje mieszkanie








