Reklama
Reklama

Chylińska brakiem wykształcenia rozczarowała rodziców. Oto co od nich usłyszała

Agnieszka Chylińska (47 l.) od 30 lat króluje na polskiej scenie. Będąc w liceum postawiła wszystko na jedną kartę i zrezygnowała z kontynuowania nauki. Wszystko na rzecz rozwijania kariery. Okazuje się, że jej relacje z matką i ojcem były dosyć napięte, a powodem miało być właśnie wykształcenie. Rodzice wokalistki do dziś nie mogą się pogodzić z decyzją Agnieszki.

Jakie wykształcenie ma Agnieszka Chylińska? Fani mogą tego nie wiedzieć

Agnieszka Chylińska słynie z tego, że bardzo chroni swojej prywatności i rzadko wypowiada się w mediach na tematy związane z rodziną. Częściej z jej ust można usłyszeć historie z młodzieńczych lat, gdy zaczynała karierę w O.N.A. Płyty tej grupy sprzedawały się znakomicie, jednak Agnieszka wybrała karierę solową. I tak od 2003 r. pracowała wyłącznie na swoje nazwisko.

Wiele osób, w tym fani Agnieszki Chylińskiej, zastanawiają się, jakie wykształcenie ma charyzmatyczna wokalistka. Okazuje się, że 47-latka zakończyła edukację w trzeciej klasie liceum. W 1994 r. porzuciła naukę, aby poświęcić się karierze muzycznej i dołączyła do O.N.A.

Reklama

"Dwa miesiące przed końcem roku byłam poważnie zagrożona z paru przedmiotów. Rada pedagogiczna postanowiła dać mi jeszcze jedną szansę pod warunkiem, że solidnie przyłożę się do pracy i odrobię zaległości. Wkuwałam przez długie tygodnie, poprawiałam stopnie. Po czym okazało się, że decyzja o tym, iż nie przejdę do następnej klasy, zapadła dużo wcześniej" - powiedziała Chylińska w wywiadzie z magazynem "Elle".

Wykształcenie Agnieszki Chylińskiej to powód do wstydu? Rodzice wypominają jej brak matury

To właśnie decyzja o porzuceniu szkoły okazała się powodem rodzinnych nieporozumień. Rodzice artystki długo nie mogli pogodzić się z tym, że Agnieszka nie próbowała nawet zdać matury. Piosenkarka przez wiele lat ukrywała żal do rodziców, że jej nie wspierali. Dopiero jakiś czas temu zdecydowała się o tym opowiedzieć publicznie.

"Od rodziców dostałam wilczy bilet - wedle matki byłam artystką ze spalonego teatru, a ojca bardzo rozczarowałam. Nie mogłam pojąć tego, że mnie nie wspierali. Byłam pełna kompleksów, potrzebowałam telefonu od matki, która by powiedziała: "Córeczko, dasz radę". Na tym paliwie jadę przez całe życie. Ciągle muszę komuś coś udowadniać i komuś mówić, że warto mnie kochać, warto mi zaufać" - wyznała Chylińska w jednym z filmów na swoim kanale na YouTube.

Agnieszka Chylińska nie ma pretensji ani żalu do swoich rodziców. Po upływie lat od tamtych wydarzeń dobrze wspomina bliskich. Wokalistka wiele razy wspominała, że z domu wyniosła zasady, którymi kieruje się w dorosłym życiu.

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Chylińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama