Aktor funkcjonuje w polskim show-biznesie od wielu lat. Okazuje się, że Annę Lewandowską, która obecnie jest jedną z top gwiazd, poznał jeszcze kiedy była dzieckiem, a zatem nie była sławna.
Wówczas, jak wyjawił w rozmowie z portalem "JastrząbPost", podarował jej autograf.
Okazuje się, że trenerka ma go do dziś!
"Tego się nie zapomina. Robert był wtedy wschodzącą gwiazdą, a Anię znam od dziecka. Spotkałem ją pierwszy raz na planie filmu ‘Nic śmiesznego’. Miała wtedy 11-12 lat, może mniej. Dostała ode mnie autograf i ma go do dziś. Co mnie bardzo zaskoczyło i uwiodło. To wspaniała osoba i cudowna koleżanka"
Jak się okazuje, ich znajomość po latach odrodziła się na nowo. Dziś cała czwórka - Cezary, Edyta, Robert, Anna - tworzy paczkę dobrych znajomych.
Koleżeństwo Pazurów i Lewandowskich
"Poznaliśmy się we czwórkę. Czyli moja żona, Ania i ja. Poznaliśmy się na imprezie ‘Pani’, na rozdaniu ‘Złotych jabłek’. Byliśmy zaproszeni. Państwo Lewandowscy dostawali te nagrodę, i tak od słowa do słowa poznaliśmy się. To koleżeństwo, przyjaźń trwa do dziś"
Faktycznie podczas niektórych imprez branżowych Edyta Pazura i Anna Lewandowska chętnie pozowały razem do zdjęć, piłkarz zaprosił także kilka razy aktora i jego żonę na swój mecz.
Kilka lat temu Edyta Pazura wyznała jednak w rozmowie z "Plotkiem", że choć nie przyjaźnią się aż tak blisko, to zawsze wspierają Lewandowskich i trzymają za nich kciuki.

***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: