O Edycie Pazurze po raz pierwszy usłyszeliśmy ponad dekadę temu, kiedy wyszło na jaw, że związała się z Cezarym Pazurą.
Choć wielu nie wróżyło im długiej wspólnej przyszłości, oni nadal są ze sobą szczęśliwi. Doczekali się także trojga wspólnych dzieci - dwóch córek oraz syna.
Edyta Pazura od razu też zagościła w polskim show-biznesie, w którym jej mąż z racji swojego zawodu funkcjonuje od lat.
Często towarzyszyła mu na imprezach branżowych, została także jego menadżerką.
Rozkręciła również swój profil na Instagramie, gdzie obecnie obserwuje ją ponad 200 tys. osób (jej męża śledzi niecałe 360 tys. fanów)!
Wygląda jednak na to, że kiedy już wrócą imprezy branżowe, Edyty Pazury nie zobaczymy na ściance.
Żona aktora zamieściła wpis, w którym wylała swoje żale związane z krytyką, jaka się wiąże z posiadaniem statusu osoby znanej.
"Celebryta to już nie-człowiek, nie-matka, nie-ojciec, nie-syn, nie-córka, tylko kupa, której można przypisać każdą przywarę tego świata" - zaczęła.
Następnie stanęła w obronie celebrytów, przedstawiając argument, iż osoby znane wykorzystują swoją popularność także w dobrych celach.
"Chcąc nie chcąc od 15 lat jestem w tym środowisku. Jestem ostatnią osobą, która broniłaby jakikolwiek skrzywień, ale wczoraj siedząc do 3.00 w nocy i przygotowując materiały o karmieniu piersią z okazji Światowego Tygodnia Karmienia Piersią, znowu przeczytałam "celebryci kłamią" ... i szlag mnie trafił" - napisała, dodając, że chce się wycofać z show-biznesu.
Wyznała również, że boi się, iż... ktoś jej znów otruje psa!
"Szkoda też mojego wysiłku, lepiej się dobrze wyspać, niż później czytać że ktoś ma bekę nazywając mnie kłamcą czy ekspertką" - podsumowała.

***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:








