Celebrytka gęsto tłumaczy się ze słów ws. Nawrockiej. Doszło do nieporozumienia
Blanka Lipińska niedawno wypowiedziała słowa wsparcia dla Marty Nawrockiej, co o dziwo wywołało falę negatywnych komentarzy. Teraz celebrytka i twórczyni "365 dni" odnosi się do wcześniej wypowiedzianych słów. Ewidentnie została źle zrozumiana przez ludzi.
Blanka Lipińska pokusiła się niedawno o komentarz w sprawie Marty Nawrockiej - obecnie już pierwszej damy. Jak już udało się zauważyć, na razie eksperci wypowiadają się jedynie w kwestii stylizacji Nawrockiej, która raz wzbudza podziw, a raz kontrowersje. Blanka jako osoba publiczna wyraziła swoje wątpliwości co do wyboru projektantów na ważne wyjścia. Niespodziewanie celebrytka musiała dodać wyjaśnienia co do swojej pierwszej wypowiedzi na Instagramie. Ewidentnie została źle zrozumiana przez ludzi.
Blanka Lipińska w swoim pierwszym wpisie na temat Marty Nawrockiej wyraziła swoje wsparcie wobec niej i udzieliła kilku rad. Głównie dotyczyły one wyboru jak najlepszych stylistów od wizerunku i ubioru. W końcu każdy ruch pierwszej damy będzie oceniany.
"Proszę też sobie dobrać naprawdę dobrych stylistów, dobrych fryzjerów, świetnych makijażystów. My w tym kraju mamy naprawdę wybitnych specjalistów w tej dziedzinie. Czeka panią naprawdę ciężka ocena, z którą my się borykamy na co dzień. A pani zacznie, już się zaczęła z nią borykać, będzie jeszcze bardziej. Proszę sobie to po prostu ułatwić. (...). Liczymy na panią i cóż, życzę powodzenia" - przekazała celebrytka w pierwszym wpisie.
Jednocześnie po opublikowaniu swojego apelu Blanka spotkała się z krytyką internautów, co skłoniło ją do opublikowania wyjaśnień. Wyznała, że jej intencją było wsparcie, a nie krytyka. Zaznaczyła, że zna skalę problemu, z jakimi zmierzy się Marta Nawrocka jako osoba publiczna. Wyraziła współczucie wobec wyzwań, które ją czekają i trzyma kciuki, żeby odbiło się na niej to jak najmniej.
"Jako osoba publiczna wiem, z czym się będzie mierzyć. A przypominam, że to jest 'zwykła' dziewczyna, która znalazła się w mocno niezwykłej sytuacji. Wiem, jaka [krytyka - przyp. red.] ją dotknie i co zostanie w niej ocenione - wszystko, a przede wszystkim powierzchowność. Spotyka to praktycznie każdą kobietę w show-biznesie" - czytamy na początku oświadczenia.
Zobacz też:
Pierwsze oficjalne wyjście Nawrockiej i już krytyka. Ekspertka nie kryje zaskoczenia
Nawrocka nie traci czasu. Dwa dni i już takie poruszenie
A jednak to ona zajmie się Nawrocką. Padło oficjalne potwierdzenie już po jednym dniu
Synowa Nawrockiej nie mogła się doczekać, by to ogłosić. Nie minął nawet dzień i takie doniesienia