Był z Kaczorowską przed Gurłaczem. Sportowiec wyjawił prawdę po latach
Kurz po "Tańcu z gwiazdami" już co prawda opadł, ale kontrowersje i plotki wciąż mają się świetnie. Co ciekawe, niektóre wracają jak bumerang. Obecny prowadzący "Pytanie na śniadanie" 10 lat temu także partnerował Agnieszce Kaczorowskiej w show. Wówczas media rozpisywały się dokładnie tak samo, jak w przypadku Agnieszki i Filipa Gurłacza. W tle mówiono wprost o romansie...
Agnieszka Kaczorowska nie daje odpocząć mediom. Jeszcze nie tak dawno większość widzów "Tańca z gwiazdami" sądziła, że z partnerującym jej Filipie Gurłaczem łączy ją coś więcej niż przyjaźń. Duet podejrzewano o romans, ale aktor szybko postawił sprawę jasno. Co ciekawe, obecny prezenter "Pytanie na śniadanie" przechodził przez dokładnie ten sam scenariusz. Po 10 latach Łukasz Kadziewicz już podchodzi do tego spokojniej. W 2015 roku nie było mu do śmiechu.
18 marca były reprezentant Polski w piłce siatkowej był gościem show Kuby Wojewódzkiego. Oczywiście prowadzący nie byłby sobą, gdyby nie spytał o "romans" z Agnieszką.
"Czy to prawda, że w tańcu z gwiazdami Agnieszka Kaczorowska zawsze ma romanse z tancerzami, z którymi tańczy?" - pytał Wojewódzki Łukasza Kadziewicza w swoim show.
"Pięćdziesiąt lat w show-biznesie i zawsze idziesz na łatwiznę? Agnieszka Kaczorowska jest wybitną tancerką, mistrzynią świata i świetną trenerką. Ja na pewno przeżyłem przygodę swojego życia" - podsumował siatkarz głosem z lekkim zażenowaniem i jednocześnie znudzeniem. Wojewódzki podsumował to jedynie słowami: "Wiedziałem!".
Jeszcze 10 lat temu Łukasz Kadziewicz nie reagował tak spokojnie na takie doniesienia. Wówczas media także przypisywały Agnieszce Kaczorowskiej romans ze sportowcem i stanowczo się sprzeciwiał takiej narracji.
"To, co się wydarzyło, jest żenujące. Życzylibyśmy sobie, aby pisano, że słabo tańczę albo jestem grubiańskim chamem. Ale teksty, w których pisze się kłamstwa na mój temat, są bolesne. Mam żonę, dziecko, rodziców. Mam też wspólników, którzy zainwestowali pieniądze w pewien projekt. To godzi w mój i w ich wizerunek - powiedział w 2015 roku dla "Super Expressu".
Dziś Agnieszka Kaczorowska, jak i Lukasz Kadziewicz są w zupełnie innych miejscach w swoim życiu. Tancerka stara się ułożyć swoje życie miłosne na nowo z przystojnym aktorem, a sportowiec został prezenterem telewizyjnym.
Łukasz Kadziewicz obecnie jest nowym prowadzącym w TVP "Pytanie na śniadanie". Wraz z Anną Lewandowską-Kitulek zastąpili Katarzynę Pakosińską i Tomasza Tylickiego. Debiut 21 kwietnia b.r. nie należał do najłatwiejszych dla sportowca. W pierwszym dniu pracy musiał się zmierzyć z nowiną o odejściu papieża Franciszka. Mimo takiej stresującej sytuacji był siatkarz dobrze sobie poradził przed kamerami. Widzowie też ich debiut odebrali pozytywnie:
- "Ania i Łukasz niechaj pozostaną długo - są super. Powodzenia"
- "Pan Łukasz fajnie sobie radzi a Pani Anna jest już tyle lat w tym miejscu, że wiadomo, że prowadzi ok"
- "Aniu super debiut i Łukaszu też dajesz radę" - pisano w komentarzach.
Jak się okazuje, praca w śniadaniówce nie jest taka łatwa i przyjemna jak się może wydawać. Łukasz Kadziewicz wyjawił, jak wyglądały jego początki przed kamerą w TVP.
W wywiadzie wyznał, że uczestniczył w próbach kamerowych, dzięki czemu specjaliści oceniali jak sobie poradzi w sytuacjach stresowych, wymagających szybkich reakcji.
"Sprawdzając, jak zareaguję na stresujące sytuacje podczas programu i [pojawiła się - przyp. red] lista rzeczy, nad którymi warto pracować, bo taki program pokazuje, że nigdy nie będziesz w stu procentach do niego przygotowany" - mówił Kadziewicz w rozmowie z "JastrząbPost".
W tym przypadku próby kamerowe zdecydowanie się przydały. To dzięki nim były sportowiec swój niełatwy debiut zdał na przysłowiową "piątkę".
"Kwintesencja pracy w telewizji śniadaniowej polega w stu procentach na koncentracji, świadomości tego, że scenariusz jest wyznaczeniem kierunku, w którym chciałbyś podążać razem z wydawcą, którego masz w uchu. A taka smutna informacja, którą mieliśmy do przekazania, pokazała nam, że przychodzą momenty, w których musisz być empatycznym nie tylko dziennikarzem, ale też człowiekiem i zaufać całej ekipie. Komunikat był jasny: scenariusz ląduje w śmietniku, a teraz sprawdzimy, jak pływacie w basenie, który miał być głęboki, a okazał się jeszcze głębszy" - wyznał Kadziewicz dalej w wywiadzie.
Zobacz też:
Gurłacz uwolnił się od Kaczorowskiej, a teraz takie wieści. Potwierdzono doniesienia
Po tygodniu od "Tańca z gwiazdami" takie wieści ws. Rogacewicza i Kaczorowskiej. Pokazali się razem
