Burza po koncercie piosenek 2 plus 1. Fani Elżbiety Dmoch nie kryją rozczarowania
Telewizja Polska specjalnie z myślą o Elżbiecie Dmoch zorganizowała wyjątkowy koncert, na którym przedstawiciele polskiej sceny zaprezentowali swoje interpretacje największych przebojów zespołu 2 plus 1. Chociaż części fanów występy bardzo się spodobały, w sieci pojawiło się mnóstwo głosów krytyki. Komentujący nie pozostawili na wykonawcach suchej nitki.
Elżbieta Dmoch dzięki niezwykłemu głosowi oraz scenicznej charyzmie latach siedemdziesiątych była jedną z najpopularniejszych i najbardziej cenionych piosenkarek w Polsce. Wraz z zespołem Dwa plus Jeden artystka wylansowała wiele niezapomnianych przebojów, w tym takie ponadczasowe hity jak "Chodź, pomaluj mój świat" czy "Iść w stronę słońca".
Niestety bardzo ciężko przeszła rozstanie z mężem i wycofała się z życia publicznego.
"Janusz na pewno bardzo ją kochał, dla Elżbiety zostawił żonę i dziecko. Ale w końcu spotkał inną kobietę" - wspominała znajoma pary, Barbara Sawicka, cytowana przez dziennikarzy "Super Expressu".
Po zagraniu ostatniego koncertu w 2002 roku z okazji 10. rocznicy śmierci Janusza Kruka ostatecznie zakończyła sceniczną karierę.
"Nigdy nie wrócę do śpiewania. To zamknięty rozdział. Straciłam miłość do muzyki i ludziom nic do tego" - powiedziała dziennikarzom "Faktu".
Po latach wielkie poruszenie wywołały doniesienia na temat tego, jak obecnie wygląda życie byłej gwiazdy. Okazało się, że słynna przed laty wokalistka żyła wręcz w opłakanych warunkach - bez ciepłej wody, ogrzewania i prądu.
Na szczęście 73-latka przyjęła pomoc od Polskiej Fundacji Muzycznej, która wyremontowała jej mieszkanie i zakupiła niezbędne wyposażenie.
"Na początku myśleliśmy tylko o drobnych rzeczach, ale dzięki wpłatom
Na tym nie skończyło się wsparcie dla słynnej wokalistki - w maju Telewizja Polska zapowiedziała organizację wyjątkowego koncertu, podczas którego wykonane miały zostać największe przeboje zespołu 2 plus 1.
7 czerwca na scenie pojawili się tacy artyści jak Natalia Sikora, Paweł Stasiak, Halina Młynkowa, Kayah, Andrzej Piaseczny, Ania Rusowicz, Maja Golec, Andrzej Rybiński, Kamil Bednarek, Joanna Dark, Zespół Swada i Niczos.
Niestety, chociaż w mediach nie brakuje głosów zachwytu, nie wszystkim przypadły do gustu współczesne interpretacje słynnych przebojów. W sieci pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy. Widzowie nie szczędzili organizatorom gorzkich słów.
"Z całym szacunkiem, ale Elżbiety Dmoch to nikt nie zastąpi" - można przeczytać w mediach społecznościowych.
"Dlaczego tak jest, że dają szansę młodym, a oni zawsze muszą utwór po prostu zepsuć. Szkoda..." - napisała rozczarowana internautka.
"Porażka, tak słabo śpiewają, że żal pani Elżbiety", "Szkoda, że większość wykonawców nie dorasta do pięt pani Eli", "Jedynie Halina Mlynkova pięknie zaśpiewała, innych interpretacja nie przypominała oryginału" - dodali kolejni.
Była gwiazda 2 plus 1 nie mogła przybyć na miejsce i sama ocenić poziomu koncertu. Wszystko z powodu stanu zdrowia. Bliskie osoby z otoczenia artystki przekazały jednak pozdrowienia od wokalistki.
"Mam miłą wiadomość od Eli Dmoch, która bardzo mnie prosiła, żeby serdecznie państwa od niej pozdrowić. Niestety nie pozwala jej zdrowie być dzisiaj z nami, ale oczywiście kibicuje. Jest szczęśliwa, że doczekała się takiego właśnie koncertu" - przekazała ze sceny Maria Szabłowska.
Zobacz też:
Mikołaj Roznerski znienacka ogłosił ws. byłej. "Zawsze się lubiliśmy"
Sierocki ostro skwitował aferę Justyny Steczkowskiej i TVP. "Nadmuchane"
"Jeden z dziesięciu" z zaskakującymi wynikami oglądalności. TVP podjęła decyzję