Oboje z Justyną bardzo tego pragną. - Myślimy o tym - przyznaje aktor. - Mamy dużo dzieci, nie mając wspólnego. Odpowiedzialna decyzja, ale ochota jest wielka. To potrzebne między dwojgiem ludzi, którzy chcą być razem - dodaje po namyśle. Jako partner bywał kapryśny i nieobliczalny, ale ojcem stara się być wzorowym. Z matką swojej córki Soni (13 l.) zakończył związek już dawno temu, ale zadbał o to, by rozstanie nie odbiło się na jego relacjach z córką. - Moim obowiązkiem jest dać jej szczęśliwe dzieciństwo - mówi Borys. Z Sonią ma fantastyczny kontakt, poświęca jej każdą wolną chwilę. Cieszy się, że nastolatka zaakceptowała jego przyszłą żonę. Stworzyli szczęśliwą, tzw. patchworkową rodzinę. Córki Justyny, Frania (9 l.) i Stefania (7 l.), pod nieobecność mamy chętnie zostają pod opieką "przyszywanego" taty.
- Uwielbiają mnie, zwłaszcza młodsza, Stefania, która nie pamięta czasu, gdy mnie nie było. Myśli, że jestem w jej życiu od zawsze - śmieje się aktor.
Przywykł do tego, że żyje w domu kobiet. Jest ich cztery, on jeden, rodzynek. W świecie kobiet odnajduje się znakomicie, bo wychowywał się bez ojca.
- Teraz jest jeszcze Justyna, jej dwie córki, moja mama, moja córka, nawet nasz pies jest suką. I te wszystkie babki mogą na mnie polegać [...]. Wiem, że daję im poczucie spokoju - cieszy się Borys. Jakiej płci będzie kolejny potomek?
Aktorowi marzy się syn, bo w domu przydałaby się równowaga. Trójka córek też cieszyłaby się z narodzin braciszka. Borys junior to brzmi wspaniale!


***
Zobacz więcej materiałów:








