Reklama
Reklama

​Blanka Lipińska pokazała stare zdjęcie. Ważyła 84 kilogramy

Blanka Lipińska (37 l.) poprawiła w swoim wyglądzie wszystko, co mogła. Nie wszystkiemu udało się zaradzić za pomocą skalpela. Jak wyznała pisarka w internetowej rozmowie z fankami, pozostały jej zastrzeżenia do długości nóg. Ciekawe jest to, że po tych wszystkich przeróbkach nagle stała się ekspertką od akceptacji siebie…

Blanka Lipińska, autorka erotycznej trylogii „365 dni” , uważanej za polski odpowiednik „50 twarzy Greya” lubi podkreślać, że potrafi docenić piękno kobiecego ciała, w czym pomaga jej fakt, że jest biseksualna. 

Blanka Lipińska nie wstydzi się operacji plastycznych

Jak wyznała w programie Kuby Wojewódzkiego, ma za sobą tylko jeden lesbijski epizod, jednak uznała, że to w zupełności wystarczy, by definiować pod względem seksualnym nie tylko siebie, lecz całą populację kobiet. Jak twierdziła wtedy, wszystkie są biseksualne, ale z czasem zorientowała się, że wypowiadanie się w imieniu wszystkich kobiet nie jest przez nie mile widziane. 

Reklama

Niestety, jeśli chodzi o własną urodę, Lipińska przez wiele lat zachowywała daleko idącą powściągliwość. Jak dała do zrozumienia za pomocą licznych interwencji chirurgicznych, raczej nie uważała siebie za naturalną piękność. Dopiero, gdy  wyszczupliła sobie twarz metodą usunięcia torebek tłuszczowych z policzków, powiększyć usta, piersi, zęby oraz skorygować kształt dziąseł, uznała, że jej wygląd zbliżył się do upragnionego. 

Blanka Lipińska pokazuje stare zdjęcie i mówi o akceptacji

Po tych wszystkich poprawkach postanowiła doradzać innym kobietom na Instagramie, jak akceptować siebie i maskować swoje niedoskonałości. W internetowej rozmowie z fankami na temat dobierania kreacji do figury, wyznała, że doskonale wie, jak czują się kobiety o różnych sylwetkach:

"Kiedyś wyglądałam tak. Więc nie mówcie mi „nie wiesz, jak to jest być +size”. Wiem! Bo w „szczycie formy” przy wzroście 160 cm ważyłam 84 kg". 

Akurat Lipińska rozwiązała sprawę w sposób dość radykalny. Tym, których nie stać na operacje plastyczne radzi dobrotliwie:

"Kochane Panie, możemy się licytować cały dzień. Nie ma ludzi idealnych, każdy ma do siebie jakieś „ale”. Najważniejsze jest, żeby znaleźć sobie na to rozwiązanie". 

Ona sama, jak wyznaje, ma zastrzeżenia do długości swoich nóg. To rzeczywiście problem, który trudno rozwiązać chirurgicznie. Pewnie dlatego Blanka musi sobie radzić przemyślanym doborem obuwia:

"Ja np. mam krótkie nogi , więc nie mam pretensji do producenta botków, że  ich buty jeszcze mi je skracają, tylko wybieram modele , które sprawiają, że wyglądają na dłuższe". 

Udaje się osiągnąć zakładany efekt?

Zobacz też:

Blanka Lipińska przeprasza sąsiadów. Nocne zabawy mogą przysporzyć jej sporo kłopotów

Blanka Lipińska zaskoczona pytaniem o Zatokę Sztuki. Była tam menedżerką…

Blanka Lipińska zapowiada kontynuację „365 dni” i mówi o kompleksach

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Blanka Lipińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy