Będzie pomnik Steczkowskiej w Warszawie? Gwiazda reaguje na doniesienia [POMPONIK EXCLUSIVE]
Justyna Steczkowska po udziale w Eurowizji zdobyła ogromne uznanie polskiej publiczności, mimo że nie uzyskała oczekiwanego wyniku. Artystka przyznaje, że reakcje fanów oraz humorystyczne memy wykonane przez internautów sprawiają jej dużo radości. Z dystansem podchodzi jednak do plotek o swoim pomniku, uważając je za przesadę.
Kariera Justyny Steczkowskiej nabrała w tym roku wiatru w żagle przez udział wokalistki w Eurowizji. Choć nie udało jej się zdobyć wyniku, na jaki liczyła, publiczność w Polsce pokochała show do piosenki "Gaja". Przypomnijmy, że wokalistka wykonała eurowizyjny utwór scenie Polsat Hit Festiwal 23 maja
Tuż po finale Eurowizji w Internecie rozprzestrzeniły się dwie nieprawdziwe grafiki. Jedna ukazywała pomnik Steczkowskiej w Warszawie, druga zaś jej wizerunek na Pałacu Kultury i Nauki.
Gwiazda w rozmowie z Pomponikiem odniosła się do pomysłu postawienia jej pomniku. Wprost przyznała, że to byłoby za dużo.
"To już byłby totalny brak pokory z mojej strony. Jestem muzykiem, artystą, fajnie, że ludzie mnie kochają, że ich wzruszam, bawię, ale mieć pomnik na Starym Mieście to już byłaby lekka przesada" - oceniła Justyna Steczkowska.
Gwiazda podkreśliła jednak, że bardzo cieszą i śmieszą ją memy, które powstają z inicjatywy internautów.
"To jest konkurs, trzeba się z tym liczyć. Nie myślę o tym, przyjechałam do kraju, wróciłam do pracy. Jestem bardzo szczęśliwa, przede wszystkim dzięki temu jakie wsparcie otrzymałam od Polaków. Zachowują się z klasą każdego dnia, spotykają mnie na ulicy, przytulają. Dostałam wiele miłości od fanów" - wyznała Justyna Steczkowska.
Damian Glinka, zapytał także Steczkowską, czy jest za stworzeniem petycji w sprawie wycofania Polski z konkursu Eurowizji. Wprost przyznała, że taka decyzja nie należy do niej. Zaproponowała też nieco inne rozwiązanie.
"Nie do mnie należy ta decyzja. Musiałabym się zastanowić, czy podpisać taką petycję. Z jednej strony, może Eurowizja zdobyłaby się na przemyślenia, jak zmienić zasady pracy jury, bo uważam, że tutaj coś szwankuje od lat. Może jurorzy powinni mieć takie ‘fiszki', na których mają rozpisaną konkretną punktację: za głos, interpretacje, kreacje itd." - wyznała artystka.
Zobacz też:
Wyszła na jaw ws. wyniku Steczkowskiej. Gwiazda nie ma żadnych wątpliwości
Justyna Steczkowska zaprezentowała w Sopocie "Gaję". Nie zabrakło nawet tego detalu
Steczkowska na Eurowizji zrobiła furorę. Zdradziła, co napisał do niej zwycięzca konkursu