Beata Tadla po trzech rozczarowujących związkach odnalazła szczęście u boku Michała Cebuli, którego poślubiła w 2021 roku. Dziennikarka, która w ostatnich latach była oszczędna w opowiadaniu o nowej miłości, zaczęła się na ten temat coraz bardziej otwierać.
Beata Tadla otworzyła się na temat związku z Michałem Cebulą
Tadla gościła niedawno w podkaście Małgorzaty Ohme, w którym podzieliła się kilkoma refleksjami. Wyznała przy okazji, że jest macochą - Cebula ma bowiem 11-letniego syna.
"Dla mnie z pewnością to było łatwiejsze, bo mam już odchowanego syna. Świat jest tylko dla mnie, ale pojawia się Michał. Zresztą ja sama założyłam taki warunek, że mężczyzna, którego chcę poznać, powinien mieć (syna lub córkę), żeby znał ten rodzaj odpowiedzialności. No i on też ma, tylko że dużo młodszy niż mój syn. To jest to, że ktoś przychodzi do ciebie z pewnym bagażem i teraz to jest twój wybór" - wyznała.
Beata Tadla przytoczyła pewną metaforę, aby opisać swoje małżeństwo.
"Bardzo do mnie przemawia metafora domu, ale nie takiego, że sobie go wybudujesz pod siebie, tylko szukasz domu, który już stoi. Pewnie ktoś go wybudował dla siebie albo na sprzedaż, ale nie personalnie dla ciebie" - przyznała poruszona dziennikarka.
Beata Tadla o relacji z synem swojego męża
O relacji ze swoim pasierbem Beata Tadla mói wprost - nie wtrąca się w jego wychowanie. Dziennikarka postanowiła, że będzie dla niego przyjaciółką.
"Jest to fantastyczny chłopak, bardzo mądry, bardzo podobny do swojego taty. My się postanowiliśmy zaprzyjaźnić, to znaczy ja postanowiłam, że będę po prostu przyjaciółką. Ja nie mam żadnego innego obowiązku wobec pasierba, nie mam obowiązku wychowawczego, bo on ma swoich rodziców, więc ja się w to nie wtrącam. Natomiast postawiłam granice, jakieś zasady wdrożyłam, wie np. (...) że w tym domu je się dużo warzyw i takie tam drobiazgi" - mówiła Beata Tadla.
Tadla podkreśliła również, że jej syn oraz obecny mąż mają bardzo dobry kontakt.
Nie mogła się także nachwalić męża za to, jakim jest ojcem.
"Michał bardzo dba o relację z synem i to jest przepiękne to obserwować. Mimo że dzieli ich odległość fizyczna, to jednak mam wrażenie, że oni się częściej spotykają niż niejedna rodzina mieszkająca w tym samym mieście. Naprawdę dba o to niesamowicie, jest wspaniałym ojcem i to jest dla mnie wzruszające, ale też budujące, bo on jest odpowiedzialny" - podsumowała dziennikarka.
Zobacz też:
Beata Tadla przerwała milczenie ws. poprzednich relacji. "Byłam bardzo sama"
Beata Tadla wróciła wspomnieniami do udziału w "TzG". Dopiero po latach to przyznała
To była jedna z największych przygód jej życia. Tadla chętnie by wróciła








