Beata Kozidrak nie stawiła się w sądzie
16 marca w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa odbyła się rozprawa Beaty Kozidrak (61 l.). Jak udało nam się dowiedzieć, piosenkarka nie stawiła się w sądzie.
Czy powodem było zwolnienie lekarskie pozwanej czy inna okoliczność - tego dowiemy się po sporządzeniu protokołu z rozprawy.
Beata Kozidrak (posłuchaj!) za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu została skazana już w listopadzie 2021 roku. Sąd wymierzył karę pół roku prac społecznych i pięcioletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a także zapłatę grzywny w wysokości 10 tys. złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Piosenkarka odwołała się jednak od wyroku, bo według niej kara była zbyt surowa. Co ciekawe, prokuratura także wniosła odwołanie, bo według niej wymiar kary dla celebrytki był za mały.
Sprawa wróciła na wokandę - ponowne rozpatrzenie odbyło się 16 marca. W sądzie zabrakło jednak samej zainteresowanej.
Sąd może zażądać, by oskarżona stawiła się osobiście i złożyła wyjaśnienia, choć w polskiej procedurze nie ma takiego obowiązku w większości spraw. Sędzia i tak przesłucha świadków zawnioskowanych przez urząd prokuratorski w akcie oskarżenia i wyda wyrok zgodny z materiałem dowodowym i własnym sumieniem.
Beata Kozidrak 1 września 2021 roku jechała "wężykiem" przez kilkanaście kilometrów. Wezwana na miejsce policja przeprowadziła badanie alkomatem, które wykazało 2 promile alkoholu. Kozidrak została przewieziona na komendę mokotowskiej policji i usłyszała zarzut prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn grozi do dwóch lat więzienia.
Zobacz więcej:
Kozidrak ma młodszego o 17 lat partnera. Tygodnik podaje, kim jest
Zaparkowała na przejściu dla pieszych i poszła na kawusię. Poznajecie?
Cichopek ukrywała to przed wszystkimi. Przyjaciele w szoku
Bulwersujące informacje o ostatnich dniach życia Krawczyka. Wdowa odpowiada
