Barbara Kurdej-Szatan: Wydało się, ile teraz zarabia! Jest gorzej niż myślano!

Oprac.: Róża Kwiatkowska

Barbara Kurdej-Szatan
Barbara Kurdej-SzatanMateusz Jagielski/East NewsEast News

Barbara Kurdej-Szatan szczerze o swoich zarobkach

Gdy mieszkałam w Poznaniu, miałam tylko tyle pieniędzy, ile zagrałam spektakli. Tysiąc złotych czy tysiąc dwieście - to była podstawa. Resztę wynagrodzenia otrzymywałam za zagrane spektakle. Za jedno przedstawienie dostawałam chyba sto złotych, za główną rolę - dwieście dwadzieścia złotych.
przyznała aktorka.
Jeżeli miałam trzy/cztery spektakle, w których grałam główną rolę, to łatwo to zsumować. Maksymalnie grałam w miesiącu dziewięć spektakli, ale nie tych z główną rolą. Tych z główną były trzy. Czyli miałam średnio dwa i pół tysiąca złotych miesięcznie.
powiedziała Kurdej-Szatan.
Płaciłam za pokój, który wynajmowałam w Warszawie, za pociągi... Na pociągi mi chyba najwięcej kasy schodziło, a jeździłam po całej Polsce, bo nie tylko do Warszawy i do Poznania, ale też do Opola, do Krakowa, gdzie kończyłam studia, czasem do Gdyni. Tryb koczowniczy.
powiedziała aktorka.
Lexy Chaplin o problemach finansowe i rygorze w TEAM X!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?