Barbara Bursztynowicz zaskoczyła widzów "TzG"
Barbara Bursztynowicz po zakończeniu swojej ponad dwudziestoletniej przygody z telenowelą "Klan", zapowiedziała rozpoczęcie nowego etapu w zawodowej karierze.
Nic więc dziwnego, że gdy pojawiła się możliwość wzięcia udziału w "Tańcu z gwiazdami", ekranowa Elżbieta Chojnicka od razu przyjęła propozycję startu w rywalizacji o Kryształową Kulę.
Gwiazda serialu znakomicie odnalazła się na parkiecie i zdobyła uznanie fanów oraz pozostałych uczestników. W parze z Michałem Kassinem 71-latka dotarła aż do ćwierćfinału.
Chociaż ostatecznie nie udało się jej zwyciężyć, zyskała wiele nowych doświadczeń, a także nawiązała wyjątkową relację z tancerzem, który towarzyszył jej w programie.
"Między mną i Basią wytworzyła się szczególna więź i po prostu szczere 'międzypokoleniowe love'" - wyznał po odpadnięciu z "TzG".
Michał Kassin i Barbara Bursztynowicz znów razem
Michał Kassin i Barbara Bursztynowicz zapewniali, że pomimo zakończenia rywalizacji, wciąż mają zamiar utrzymywać kontakt. Gwiazdy show-biznesu wiedzą jednak, jak trudne w realizacji bywają takie postanowienia.
Tym razem okazało się jednak, że nie były to słowa rzucone na wiatr, a gwiazda "Klanu" i jej taneczny partner wciąż pielęgnują swoją przyjaźń.
Ostatnio na profilu Michała Kassina pojawiło się nagranie, na którym 33-latek pokazał się w towarzystwie słynnej aktorki.
"Mieliście rację z tym, że nie będę jadł słodyczy, dopóki nie pojawi się Basia z ciasteczkami" - napisał pod filmikiem.
"Starałem się jeszcze zagryźć sałatą, jednak magdalenka mnie pokonała" - dodał z humorem.
"Tęskniliście za nami? Pozdrawiamy - Basia i Michał" - podsumował wpis Michał Kassin.
Jak można zauważyć, zarówno tancerz, jak i 71-latka ubrani są w stroje treningowe. Czyżby nadal oddawali się wspólnym popisom na parkiecie?
Zobacz też:
Ledwo Bursztynowicz odeszła z "Klanu", a tu taka heca. Już zatrudnili inną aktorkę
Sikora ogłosił w sprawie Bursztynowicz. Potwierdził oficjalnie. "Jesteśmy umówieni"
Kilka godzin przed finałem "TzG" wyszło na jaw ws. Bursztynowicz. Za kulisami doszło do scen








