Wielka radość w domu Badacha. Czekał latami i w końcu się udało
Kuba Badach ma teraz wyjątkowo intensywny czas. Niespełna miesiąc temu światło dzienne ujrzała jego najnowsza płyta, "Radio Edit". Tym razem wokalista współtworzył album ze swoją ukochaną żoną, Aleksandrą Kwaśniewską. To właśnie ona napisała teksty do śpiewanych przez męża piosenek. Początkowo nie planowali takiej współpracy, ale z czasem okazało się to doskonałym pomysłem.
"Ja piszę piosenki, wymyślam całą strukturę utworu, przedstawiam żonie demo i ona do tego pisze słowa, których się kompletnie nie spodziewałem (…)" - przyznał piosenkarz w rozmowie z Plejadą.
Współpraca zawodowa z żoną to nie jedyna nowość w życiu artysty. Kuba Badach w piątkowy wieczór ogłosił szczęśliwe nowiny. Właśnie powstała pierwsza płyta winylowa z jego nazwiskiem.
Kuba Badach czekał na to długie lata. Płyną gratulacje
Na instagramowym profilu uwielbianego artysty ukazało się krótkie nagranie przedstawiające fragment produkcji płyty winylowych. W tle słychać głos piosenkarza. Uradowany mąż Aleksandry Kwaśniewskiej ogłosił nowinę:
"Pokazujemy państwu troszeczkę kuchni muzycznej, której nawet ja nie znam, rzadko tam jestem zapraszany. Tak oto tłoczy się płyta winylowa z moim nazwiskiem, ale numer! To jest pierwszy winyl w moim życiu. Szczerze mówiąc, prosiłem, żeby ta płyta była o smaku czekoladowym, ale powiedzieli, że muzyka wtedy nie brzmi tak dobrze, jak na tych czarnych, klasycznych, także… I nie da się tego zjeść. Ale słuchać można" - wyznał z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru.
Radosne wieści ws. Kuby Badacha zachwyciły fanów, którzy już zdążyli zapewnić, że bardzo cieszą się z możliwości nabyć jego płyty winylowej.
"Mam i nie tylko dla szpanu!"; "Gratulacje! Jestem dumny! Muszę mieć" - pisali.









