Joanna Opozda i Antek Królikowski 7 sierpnia ubiegłego roku ślubowali sobie "miłość, wierność i uczciwość małżeńską", ale dziś zdecydowanie nie mówią jednym językiem. Przeciwnie. Para po głośny rozstaniu kłóci się ze sobą nie tylko prywatnie, ale również w mediach.
Ostatnio "Super Express" donosił, że Antek Królikowski udał się do prawnika, by w ten sposób zakazać Joannie Opoździe używania wizerunku ich syna w instagramowych reklamach. Aktorka wprawdzie nie pokazuje twarzy małego Vincenta, jednak jej mężowi ma to nie wystarczać.
W rozmowie z "Pudelkiem" Opozda odniosła się do tych oskarżeń, uznając je za absurdalne, gdyż, jak stwierdziła, chroni wizerunek ich syna i nawet sama poprosiła rodzinę Królikowskich o niepublikowanie zdjęć Vincenta. Podtrzymała również słowa na temat braku alimentów ze strony Królikowskiego oraz zarzuciła mu, że zamiast interesować się synem, woli atakować ją w mediach.
Królikowski chce opieki naprzemiennej
Królikowski nie mógł pozostawić tego bez odpowiedzi. Udzielił wywiadu "Super Expressowi", w którym wytoczył kolejne działa.
Mianowicie, ostrzegł Opozdę, że jeśli będzie ograniczać mu widzenia z synem, to dostanie kolejne wezwania. Twierdzi również, że chciałby pomóc przy dziecku, jednak może go widywać ledwo godzinę tygodniowo, i to tylko, jeśli jest w Warszawie. Następnie zarzucił Opoździe, ma obsesję na punkcie jego nowej partnerki, a on sam wolałby, aby opiekowali się synem naprzemiennie.
"A ja naprawdę chciałbym wręcz opieki naprzemiennej, w końcu paląc papierosy i tak nie karmi syna piersią. Jednak jej obsesja w stosunku do mojej nowej partnerki jest tak silna, że będę musiał o niego walczyć" - powiedział "Super Expressowi".

Królikowski: wierzę, że Asia się opamięta
Następnie stwierdził, że pokazane przez nią rzekome dowody, tj. wiadomości od jego partnerki, mogą być przerobione, gdyż... Opozda ponoć świetnie porusza się w obszarze programu do obróbki zdjęć.
Nadmienił również, że co do udziału ich syna w reklamach, mieli konkretne ustalenia.
"Wierzę, że Asia się w końcu opamięta. Ustaliliśmy jakiś czas temu, że wszelkie ewentualne reklamy będzie konsultowała ze mną, żeby nie wykorzystywała dziecka masowo. I nie pokazywała twarzy. Część środków z tych reklam miała być odkładana dla Viniego - jako prezent na 18. urodziny, ale Asia nie szanuje żadnych uzgodnień co do syna, w dodatku naraża siebie i jego, nie oznaczając tych postów jako sponsorowane" - grzmi, dodając, że sam zaczął odkładać środki dla synka, a majątek, który miał do tej pory, zabrał komornik na rzecz Opozdy.
Nadążacie za ich konfliktem?
Zobacz też:
Antek Królikowski zapowiada nowy projekt
Opozda pokazała nietypowe zdjęcie synka









