Anna Mucha przeżyła emocjonujące wakacje we Francji
Anna Mucha podczas wakacji z partnerem spodziewała się relaksu na plaży, odpoczynku od obowiązków i przebywania z dala od social mediów. Niemal się udało, ponieważ w przypływie emocji postanowiła podzielić się z fanami ogromnym przeżyciem.Anna Mucha i Jakub Wons w 2021 roku trafili do Francji, w czasie obostrzeń. Na miejscu okazało się, że wszystkie restauracje są zamknięte. Brak snu i głód dały się aktorce we znaki. Partner chciał jej ułatwić sytuację, więc dokładnie wsłuchiwał się w potrzeby ukochanej. Doszło do niemałej gafy.
Anna Mucha nie była zadowolona. Głód dał się we znaki
"Miało być tak pięknie, miały być wycieczki. Wyjechaliśmy już trochę, ale teraz szukamy jakiegoś jedzenia, a tutaj ta cholerna siesta. Nie wiem, czy covid, czy to wakacje, czy o co chodzi, ale wszystko pozamykane. Ja spałam dziś 3 godziny i jestem nieprzytomna, nie wiem, jak się nazywam, wygląda na to, że uratuje nas teraz najprawdopodobniej supermarket. Tyle, jeżeli chodzi o kulinarne przygody nasze" - podsumowała smutna gwiazda.
Anna w żartach wspomniała o jedzeniu parówek, a Jakub Wons poszedł do okolicznego sklepu i... je kupił. Mucha się tego nie spodziewała.
"Co w ramach wycieczki kulinarnej kupił mi mój mężczyzna? Parówę, parówę mi kupił!" - nabijała się, a gdy partner odpowiedział, że przecież sama chciała, skwitowała: "Nie powiedziałam parówki, powiedziałam starte jabłuszko. [...] Taką mamy wycieczkę, tak się bawimy".Zakup nie poszedł na marne. Anna Mucha zrobiła sobie hot-doga."Trzeba sobie umieć radzić w każdej sytuacji. Zrobiłam hot-doga. Zjemy z apetytem" - śmiała się, choć była zawiedziona, że będąc w jednym z krajów zaliczanych do czołówki, jeśli chodzi o pyszną kuchnię, musi jeść sklepowe parówki. Trzeba przyznać, o takich przygodach we Francji mało kto marzy...
Anna Mucha ma dystans do siebie. Historia ze swetrem zapadła fanom w pamięć
To nie pierwszy raz, gdy Anna Mucha pokazała, że ma do siebie dystans - i to nie tylko na wakacjach, ale również w domu. W tym roku podzieliła się relacją ze sweterkiem wyglądającym na dziecięcy. Jak się okazało, to sweter dla dorosłej osoby... Anna po prostu zmasakrowała go w praniu."Jeju, kamień z serca, że nie tylko ja mam taką 'swoją kolekcję'" - pisali obserwatorzy aktorki."Mam prawie taki sam, a właściwie teraz ma go moja ośmioletnia córka" - komentowali dalej internauci.Wysokiej jakości dzianiny wymagają szczególnego traktowania. Mały błąd i nieszczęście gotowe. Wełna ma skłonności do kurczenia, jednak istnieją skuteczne sposoby, by poradzić sobie ze skurczonym swetrem. Anna Mucha swoją historią nie tylko rozbawiła publiczność, ale też przestrzegła przed popełnieniem podobnej gafy. No cóż, może również z historii z parówkami można wyciągnąć jakąś lekcję...
Czytaj też:
Anna Mucha padła ofiarą oszusta. Drży o swój los przez pikantne zdjęcia?
Poznaliśmy stawki największych gwiazd "M jak Miłość". Te kwoty robią wrażenie
