Reklama
Reklama

Anna Lewandowska wpadła w kłopoty na lotnisku! Celnicy "płakali ze śmiechu"

Anna Lewandowska (33 l.) wraz z córkami wybrała się na rajskie wakacje. Ich destynacją zostały malownicze Malediwy. Niestety czas błogiego relaksu dobiegł końca i rodzina "Lewego" musiała wracać do Polski. Sportsmenka wizytę na lotnisku i odprawę zrelacjonował w sieci. Jak się okazało, zaliczyła tam wpadkę z bagażami! Co takiego zrobiła?

Anna Lewandowska w ostatnim czasie postawiła na odpoczynek. Jeszcze pod koniec roku wraz z mężem wybrała się do Dubaju, a już na początku stycznia zdecydowała się na lot z córkami na Malediwy. Urlop 33-latki był kosztowny, bowiem za sam nocleg w hotelu zapłaciła minimum 9 tysięcy złotych za dobę. "Lewa" wypoczywała w atolu Baa, który w 2011 roku został wpisany na listę Rezerwatów Biosfery UNESCO w celu ochrony delikatnego ekosystemu rafy.

Reklama

Niestety Robert Lewandowski nie mógł towarzyszyć małżonce, a w trakcie jej wakacji odbierał nagrodę dla najlepszego sportowca z Polski na Balu Mistrzów Sportu 2022. 

Rajski urlop żony napastnika dobiegł końca. 33-latka na Instagramie zamieściła pożegnalne zdjęcie z zachodem słońca i udała się na odprawę. Jak się okazało, wylot z wyspy nie odbył się bez wpadki!

Lewandowska zaliczyła wpadkę na lotnisku! Osoby przy odprawie śmiały się z niej!

"Lewa" znana jest ze swojej aktywności w sieci. Na Instagramie obserwuje ją już ponad 3,7 miliona osób. To właśnie tam sportsmenka zamieściła relację z wylotu. W internecie ukazała zdjęcia, jak jej małe córki poradziły sobie z długą podróżą. Niestety nie obyło się bez spięć pomiędzy Klarą i Laurą. To nie jedyny problem, jaki napotkał Lewandowską.


Kobieta prawie spóźniła się na samolot, a przy odprawie okazało się, że ma o 14 kg za ciężki bagaż!

Anna nie mogła zrozumieć, jakim cudem jej walizki są takie ciężkie, bowiem wylatując z Polski, miała tyle samo rzeczy. 

Rezolutna guru fitness postanowiła szybko pozbyć się nadmiaru bagażu, ale gdy odsunęła torbę, okazało się, że jej walizka dzieli się na dwie mniejsze, dzięki czemu mogła zachować wszystkie pakunki. 

Ten fakt tak rozbawił osoby przy odprawie, że wszyscy zgromadzeni pękali ze śmiechu.


Po powrocie do Polski "Lewa" postanowiła pobawić się w detektywa i sprawdzić, czy faktycznie miała aż tak duży nadbagaż.
 

Na jej wadze torby ważyły zdecydowanie mniej, ale kobieta uznała, że i tak respektuje zasady, które panują na lotnisku. 

Was też rozśmieszyła historia Ani?

Zobaczcie również:

Nowa ukochana (?) Kanyego Westa prezentuje wdzięki na plaży! Co za ciało!

Joanna Moro pokazała "sadełko". Kolejna odsłona instagramowej "mody na brzydotę"?

Anna Lewandowska wraca z wakacji. Ma wiadomość dla męża!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Lewandowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy