Anna Lewandowska to żona piłkarza Roberta Lewandowskiego (27 l.). O tym wie chyba każdy. Ale kim jest Jerzy Szcząchor, który stoi obok niej na zdjęciu opublikowanym niedawno w sieci?
I dlaczego Anna nazywa go... drugim tatą? Wciąż niewiele osób zna tę poruszającą historię.
Pan Jerzy to trener karate z Pruszkowa, który pojawił się w życiu Anny, kiedy jej rodzony ojciec opuścił rodzinę.
- Moje dzieciństwo tak się ułożyło, że musiałam bardzo szybko dojrzeć. Wydaje mi się, że sport mi w tym pomógł. Kiedy byłam w gimnazjum, najgorszą karą było dla mnie to, że nie mogłam trenować - wspomina.
Na treningi dojeżdżała z podwarszawskiej Owczarni do Pruszkowa. Stawała się coraz lepsza, aż zdobyła mistrzostwo Polski, Europy i wicemistrzostwo świata w karate!
Jerzy Szcząchor odkrył przed nią jeszcze coś, na czym dziś Anna zarabia fortunę. Mianowicie dietetykę.
- Zaczęło się od tego, że mój trener bardzo schudł w ciągu pół roku. Miał więcej energii, był w świetnej formie. Zapytałam go, jak mu się udało. Powiedział, że po prostu zmienił dietę.
Minęło 5 lat i... to Anna stała się wyrocznią w sprawach diety.
Skończyła też studia na tym kierunku w warszawskiej AWF. Bez wątpienia to jej wiedzy Robert Lewandowski zawdzięcza kondycję i wspaniałe wyniki na piłkarskich boiskach.
Uczennica dawno przerosła mistrza, jednak więź ojca, choćby tylko przyszywanego, z córką pozostała.
