Anna Lewandowska: życie w Barcelonie
Po przeprowadzce do Barcelony Anna Lewandowska oraz Robert Lewandowski rozpoczęli nowe życie. Piłkarz i trenerka od dłuższego czasu marzyli o zamieszkaniu w cieplejszym regionie Europy. Dzięki uporowi w końcu ich pragnienie się urzeczywistniło. Córki pary szybko zaaklimatyzowały się w nowym otoczeniu i rozpoczęły już naukę w miejscowych placówkach. Anna Lewandowska również świetnie czuje się na obczyźnie. W wolnych chwilach chętnie odwiedza miejscowe plaże, a ostatnio wraz z Robertem wyprawiła huczną imprezę z okazji jej 34. urodzin.
Nawet w tak pięknym miejscu jak Barcelona, Anna Lewandowska nie może jednak zapominać o dbaniu o swoją sylwetkę. Wszakże to właśnie ona jest filarem jej działalności biznesowej. Trenerka regularnie odwiedza siłownię i dba o to, aby na jej talerzu lądowały jak najlepsze produkty. Na jej instastories każdego dnia ukazują się zdjęcia i nagrania pokazujące, jak celebrytka wyciska siódme poty. Tym razem Anna Lewandowska zrobiła coś, czego nikt nie mógł się spodziewać i zaproponowała swoim fanom, aby pozwolili sobie na lenistwo. Czyżby trenerka zmieniła swoje nastawienie do diety i treningów?
Anna Lewandowska napina wszystkie mięśnie i zachęca do lenistwa
Anna Lewandowska opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym zaprezentowała swoje idealnie wyrzeźbione mięśnie. Na fotografii możemy zobaczyć, jak trenerka pozuje w pełnym słońcu, aby jak najlepiej wyeksponować swoją sylwetkę. W oczy rzuca się przede wszystkim jej muskulatura. W mocno wykrojonym, czarnym bikini celebrytka pręży swoje ciało. Do tego typu kadrów w wykonaniu Anny Lewandowskiej byliśmy już przyzwyczajeni. Sporym zaskoczeniem jest jednak opis, który zamieściła pod zdjęciem. Celebrytka w długim wpisie dała swoim fanom do zrozumienia, jak ważnym elementem życia jest danie sobie przestrzeni tylko dla siebie.
Jak Wam się podoba idea #NoChallenge? W tym “wyzwaniu" zależy mi na tym, żeby każda z nas wsłuchała się w swoje potrzeby. Żebyśmy zwolniły bo w końcu po to jest nadchodząca jesień. Żebyśmy naprawdę zadbały o siebie
W dalszej części wpisu żona Roberta Lewandowskiego złożyła obserwatorom propozycję, aby wprowadzili do swojego życia kilka zmian. Doradziła im, aby spróbowali wstawać godzinę wcześniej i w ten sposób wygospodarowali nieco więcej czasu dla siebie. Oprócz tego zwróciła uwagę na problem nadmiernego planowania obowiązków. Zauważyła, że lepiej jest ograniczyć ilość zadań i przewidzieć dla siebie nieco wolnego czasu, choćby na wypoczynek na kanapie.
Wystarczy kilka małych kroków, kilka punktów, które możemy wprowadzić do swojego życia, żeby choć trochę zwolnić, np. ➡️ wstawanie godzinę wcześniej - taki czas rano tylko dla siebie, zanim wszyscy wstaną dla wielu z Was jest mega cenny (dla mnie samej też) ➡️ uwolnienie kalendarza - nie wrzucajmy sobie zbyt dużej ilości zajęć, spotkań, itp. albo... planujmy chociaż dłuższe przerwy pomiędzy ➡️ planowanie wolnego czasu - przyznać się, kto ma tyle “odwagi", żeby zaplanować leżenie na kanapie? To tylko moje propozycje - pomyślcie same, czego Wam brakuje każdego dnia
Skorzystacie z porad trenerki? Czy te rady naprawdę da się wprowadzić w życie?
Zobacz też:
Doda zdradziła, co myśli o mężczyznach, którzy mają dzieci. Nie mają u niej szans?
Sara James stanie dziś przed życiową szansą. Sąsiadka ujawniła zaskakujące informacje
Milionerzy błyszczą na "biznesowych Oscarach". Ich inflacja nie dotyczy


