Anna Dymna przeżyła serię koszmarnych dramatów. "Tragedia jedna po drugiej"

Anna Dymna
Anna Dymna Filip RadwanskiAKPA

Anna Dymna zachwyciła urodą

Normalna. Może skonstruowana tak jak dziecko, często reagująca odruchowo. Czasami jak głupek czy muł, bo niezmienna, niestety, w przekonaniach i stosunku do świata. (...) Nie pozwolę na to, żeby mój zawód mnie zmienił, żeby mi się w głowie przewróciło. Na szczęście miałam mądrych ludzi dookoła. Zawsze. Wiedziałam dzięki temu, co jest w życiu ważne
- tak mówiła o sobie w wywiadzie z Onetem.

Przełom w karierze Anny Dymnej

Anna Dymna
Anna DymnaŁepecki MichałAKPA

Dymna sporo przeszła. Życie jej nie oszczędzało

Żyłam zafascynowana Wieśkiem. Robiliśmy wszystko razem. Razem stawialiśmy ściany, zbijaliśmy meble, szyliśmy moje stroje, cieszyliśmy się drobiazgami. Jak w transie - nie spaliśmy całymi nocami, ja czytałam mu na głos książki, on uczył mnie rysować. Kochaliśmy się i nic więcej nie miało znaczenia
- wyznała po latach w "Sztandarze Młodych".
Powiedzieli, że serce, a następnie, że zgon nastąpił z powodu alkoholu. Trudno było w to uwierzyć, bo przecież dwie godziny wcześniej widziałam się z nim i był trzeźwy. Pomyślałam sobie, że może coś mu ktoś wstrzyknął?
- cytował aktorkę "Fakt".

Pożar w mieszkaniu Dymnej i jej męża. A to nie wszystko

Anna Dymna
Anna DymnaKurnikowskiAKPA

Anna Dymna przeżyła serię dramatów. Tragedia za tragedią

Po serii nieszczęść, które mnie spotkały, słynny krakowski psychiatra zapytał: Pani Aniu, kiedy pani w końcu do nas przyjdzie? (...) Tragedia jedna po drugiej, nikt tego sam nie udźwignie. Odpowiedziałam, że dam sobie radę. Nie wiem, od kiedy, ale zauważyłam, że mam taką dziwną cechę. Często słyszałam: Wszystko się wali, a ta głupia się uśmiecha. Nawet lekarze zwrócili na to uwagę przed laty, gdy po wypadku samochodowym leżałam na Węgrzech w szpitalu. Miałam odmę, nie mogłam oddychać, jakieś rury ze mnie wychodziły, co chwila traciłam przytomność. Ale kiedy się na chwilę wybudzałam, podobno byłam szczęśliwa, uśmiechnięta. Tłumacz mi zdradził, że go wypytywali: Co to za wariatka z Polski?! Umiera, a tak się cieszy!. Może uśmiechanie się do życia to u mnie jakiś nieświadomy odruch?"
- powiedziała Dymna w niedawnym wywiadzie dla "Twojego Stylu".
Kiedyś młodzian zaczepił mnie na ulicy: Jezu! To naprawdę jest pani? Wczoraj Janosika oglądałem i inaczej pani wyglądała. Jak się pani zmieniła, jaka się pani brzydka zrobiła. "Człowieku, ile masz lat? - zapytałam. "Dwadzieścia" - odpowiedział, więc mu zaproponowałam: To pogadajmy za pięćdziesiąt, zobaczymy, jak będziesz wyglądał. Ale przecież za te pięćdziesiąt lat to już nie będzie po mnie śladu"
- zdradziła w magazynie "Kobieta i życie".

Dymna od lat pomaga potrzebującym

W dzieciństwie miałam wzorce, w których pomaganie było jak oddychanie, w związku z tym pytanie, czemu pani to robi zawsze budziło moje zdziwienie. Jak ktoś leży to się go podnosi, jak głodny to się daje jeść. Potem przez wiele lat uprawiałam zawód, który uczy zrozumieć drugiego człowieka, tolerancji, pokory, cierpliwości, ale przede wszystkim wczuwania się w drugiego człowieka. Pewnego dnia zaprowadziło mnie to do ludzi z niepełnosprawnością intelektualną. Stanęłam naprzeciwko nich przerażona, bo ich nie znałam. Po pięciu minutach okazało się, że rozumiem wszystko co mówią, mimo że nie mówią. Założyłam fundację i dzięki Jurkowi Owsiakowi, który powiedział, co mnie czeka, nigdy się nie załamałam"
- tłumaczyła w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

Zobacz również:

Anna Dymna
Anna DymnaKurnikowskiAKPA
Anna Dymna
Anna DymnaAKPAAKPA
Anna Dymna
Anna DymnaAndras SzilagyiMWMedia
Anna Dymna
Anna DymnaKurnikowskiAKPA
Julia Wieniawa wydaje płytę! Zdradziła szczegóły.pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?