Reklama
Reklama

Anna Dymna pożegnała Janusza Majewskiego. Słowa aktorki chwytają za serce

Anna Dymna miała okazję wielokrotnie współpracować z Januszem Majewskim. Artystów połączyła nie tylko wspólna praca, ale także głęboka przyjaźń. Po śmierci 92-letniego reżysera słynna aktorka opowiedziała nieco o tym, jak wspomina wspólnie spędzony czas. 73-latka zapamiętała twórcę nie tylko jako znakomitego filmowca, ale przede wszystkim jako wyjątkowego człowieka.

Janusz Majewski zmarł w wieku 92 lat

Wieść o śmierci Janusza Majewskiego jest wielkim ciosem dla całego świata polskiego filmu. Wybitny reżyser, który zmarł w wieku 92 lat, pozostawił po sobie wiele ponadczasowych dzieł, które oglądane są przez kolejne pokolenia wielbicieli rodzimego kina.

Legendarny twórca zasłynął głównie dzięki takim produkcjom jak "C.K. Dezerterzy", "Złoto dezerterów" i "Zaklęte rewiry". Wiele z jego dokonań ma dziś status pozycji kultowych, a na jego filmach wzorują się młodzi adepci sztuki filmowej.

Reklama

Janusz Majewski przez lata swojej kariery zdobył wielu przyjaciół, którzy współpracowali z nim na planie.

Jedną z jego stałych aktorek była Anna Dymna, która wystąpiła w kilku jego produkcjach, w tym w "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny", serialu "Siedlisko", a także filmie "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy".

Anna Dymna wspomina pracę z Januszem Majewskim

72-latka nie ukrywa, że praca z Januszem Majewskim wiele ją nauczyła i pozwoliła rozwinąć się jako aktorce. O tym, jak cenna była dla niej znajomość z reżyserem, opowiedziała w rozmowie z Plejadą.

"Są tacy artyści, którzy mają w swoim życiu szczęście, jeżeli spotykają drugiego artystę - np. reżysera - który w pewnym sensie towarzyszy im przez całe życie. Ja mam takie szczęście, ponieważ jednym z takich reżyserów był właśnie Janusz Majewski" - oceniła.

Anna Dymna przyznaje, że ich przyjaźń była bardzo specyficzną relacją - artyści nie kontaktowali się ze sobą często, ale łączyła ich bliska więź.

"Poznałam go, jak byłam piękna i młoda. Potem spotykałam go co jakiś czas, ponieważ my się bardzo przyjaźniliśmy" - wspomniała dziennikarzom serwisu.

"To była tak przyjaźń, jaka może być tylko między reżyserem i aktorką, że czasem nie rozmawia się ze sobą całe lata, ale sam fakt, że ten ktoś czasem zadzwoni i powie: "Anka, super było!", sprawia, że człowiek czuje się bezpieczny" - dodała.

Janusz Majewski i Anna Dymna wielokrotnie spotykali się na planie

Gwiazda polskiego kina spędziła wiele czasu z reżyserem na planie serialu "Siedlisko". Tamte chwile wspomina dziś z ogromnym sentymentem.

"Poznałam wtedy Janusza bardzo dobrze, ponieważ zdjęcia do serialu trwały przez cały rok. Państwo Majewscy mieli taki dworek nad jeziorem pod Ełkiem i my tam właśnie mieszkaliśmy i spaliśmy" - dowiadujemy się z wywiadu.

"Spędziłam najcudowniejsze chwile w życiu w towarzystwie Janusza Majewskiego i jego żony. Pomimo tego, że pracowaliśmy od świtu do nocy, to w ogóle się to nie liczyło. (...) To był tak niezwykle dowcipny i oczytany facet o niezwykłej wrażliwości, że przebywanie z nim było urocze. Bardzo podobna była jego żona. Czułam się wtedy, jakbym była w cudownej rodzinie. Mam do Janusza taki stosunek, jakby to był mój trochę starszy brat" - tłumaczy w rozmowie artystka. 

Wieść o śmierci 92-letniego artysty bardzo zasmuciła Annę Dymną, która niezwykle dobrze wspomina Janusza Majewskiego nie tylko jako filmowca, ale przede wszystkim jako człowieka.

"Czasem po drodze spotyka się takich przyjaciół i można cieszyć się, że pokonuje się tę drogę wspólnie z nimi, ale niestety teraz już będziemy szli bez Janusza. Zawsze będę myślała o nim, że jest obok"  - dodała założycielka fundacji "Mimo wszystko" w rozmowie z Plejadą.

Zobacz też:

Zmarł reżyser Janusz Majewski, teść Soni Bohosiewicz 

Zofia Nasierowska i Janusz Majewski byli razem przez ponad 50 lat. Ich miłość trwała do końca

Tak obecnie wygląda grób Macieja Damięckiego. Skromna mogiła i jedno zdjęcie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Dymna | Janusz Majewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy