Aktor publiczności kojarzy się zapewne z rolą w kultowym "Czterdziestolatku".
Jednak nie zobaczymy go już w żadnej produkcji.
Kopiczyński cierpi na chorobę Alzheimera i musiał zrezygnować z kariery zawodowej.
Jak wyjawia jego żona w rozmowie z "Super Expressem", aktor obecnie przebywa w domu seniora.
Na brak luksusów nie może narzekać.
"Andrzej ma swój pokój z pięknymi widokami, tarasem, parasolami, z okna widzi łąkę, po której biegają bażanty" - mówi Monika Dzienisiewicz.
Ponadto ma też zapewnioną świetną opiekę wykwalifikowanego personelu.
Dzięki temu aktor jest w tak dobrej formie, że mógł osobiście stawić się w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie odebrał srebrny medal dla zasłużonych kulturze.
Wizyta ta była co prawda bardzo krótka, ale takie wyjścia dobrze rokują na przyszłość.
Żona aktora przyznała, że co prawda jej mąż czuje się lepiej, ale w dalszym ciągu ma kłopoty z pamięcią i ze słuchem, dlatego przyjęcie przez niego jakiejkolwiek roli filmowej czy serialowej jest niemożliwe.
Ostatni raz można było zobaczyć go na ekranie w 2013 roku.
Wówczas przypadł mu mały epizod na planie "Lekarzy" i zagrał pacjenta.
Zobacz również:
