Dzięki porozumieniu Grabowski zawartym z byłą już żoną mógł skoncentrować się na pracy, a w wolnym czasie odpoczywać w swoim dworku w Wężyku koło Grodziska Mazowieckiego. Jednak miejsce, które miało być balsamem stało się puste i smutne.
- Dajemy wszystko z siebie na scenie i przed kamerą. Wracamy do domu i jesteśmy sami, to się urywa i następuje proza życia, która wcale nie jest spektakularna i fantastyczna - zdradza aktor.
Co z tego, że jego dom jest okazały, skoro często bez ducha i nie ma kto z niego korzystać. Właśnie dlatego Grabowski coraz częściej myśli o sprzedaży dworku. Zasięgnął już nawet informacji u specjalisty. Wie, że na początku roku przewidywany jest zastój na rynku. Dlatego z wystawieniem nieruchomości na sprzedaż chce trochę zaczekać.
Wciąż jeszcze się waha. Jednak ci, którzy dobrze go znają, wiedzą, że tylko kobieta mogłaby ocieplić ten dom i sprawić, że jego właściciel rozkwitnie w nim na nowo. Aktor też chciałby ułożyć sobie życie, ale ewentualna kandydatka musi spełniać pewne kryteria.
- Całe życie lubiłem niskie kobiety. Na taką zwrócę uwagę. Nie mówię, że nie zakochałbym się w wysokiej, ale jeśli ma powyżej 175 cm, to się już dalej nie patrzę - zdradza.
Grabowski chce cieszyć się życiem i mieć u boku kogoś, z kim mógłby zimą spędzać wieczory przed kominkiem, a latem pić kawę na tarasie i podziwiać przyrodę.
***
Zobacz więcej materiałów:
