Syn Edyty Górniak robi karierę w show-biznesie
Allan Krupa, który wyjątkowo wcześnie odkrył w sobie pasję do muzyki i postanowił pójść w ślady swojej słynnej mamy, choć początkowo bardzo nieśmiało stawiał kroki w branży, dziś coraz pewniej radzi sobie w świecie show-biznesu.
Syn Edyty Górniak swoją przygodę z muzyką rozpoczął jako DJ, a jakiś czas później samemu spróbował swoich sił w studiu za mikrofonem. Jako raper Enso zgromadził sporą grupę fanów i zdobył już 40 tysięcy obserwujących na Instagramie, a grono jego wielbicieli wciąż się poszerza.To właśnie dzięki swojej pasji 20-latek poznał także aktualną partnerkę - Nicol Pniewską, która tak jak jej wybranek marzy o wielkiej karierze w świecie muzyki.
Pod koniec zeszłego roku zakochani zdecydowali się na kolejny ważny krok. Do serwisów streamingowych trafił ich pierwszy wspólny utwór, zatytułowany "Fake Love". W jednej ze zwrotek można usłyszeć Nicol, która kokieteryjnie pyta:
"Chciałam z tobą robić szum na całą Polskę, ale nie wiem, czy chcesz mnie, czy te pieniądze?" - słyszymy w nagraniu, w którym towarzyszy jej Allan Krupa.
Allan Krupa przeszedł zaskakującą metamorfozę
Syn Edyty Górniak wiele razy udowadniał już, że nie boi się nowych wyzwań. Ostatnio postanowił dokonać pewnych zmian w swoim życiu i - jak wynika z jego instagramowych relacji - zaczął intensywnie trenować.
Ćwiczenia bardzo szybko przyniosły zamierzony skutek - na najnowszych fotografiach 20-letni DJ, raper i producent wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze kilka tygodni temu!
Po krępej sylwetce niemal nie ma już śladu, za to uwagę przyciągają umięśnione ramiona i mocna, pewna siebie postawa.
To jednak nie koniec zaskoczeń - na jednym ze zdjęć udostępnionych na profilu 20-latka widać ekran komputera, na którym widnieje napis "scenariusz". Czyżby Enso chciał teraz sprawdzić się w kolejnej branży?
Jedno jest pewne - syn finalistki Eurowizji zdecydowanie nie próżnuje. Czy uda mu się zrobić karierę na miarę Edyty Górniak?
Zobacz też:
Allan Krupa z ukochaną na wakacjach. Miłość kwitnie
Edyta Górniak spotkała się z synem. Trudno tego nie zauważyć. Co za gafa
