Reklama
Reklama

Alicja Bachleda-Curuś pęka z dumy! Zamieściła zdjęcie syna Henry'ego Farrella z Oscarów. Ale martwi ją jedno!

Niespodziewanie syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella stał się sensacją oscarowej gali. Słynny ojciec postanowił bowiem zabrać Henry'ego Tadeusza na tę najważniejszą na świecie imprezę filmową. Amerykańskie media od razu zachwyciły się 13-latkiem, a jego "debiut" był szeroko komentowany oczywiście także w Polsce. Gdy emocje nieco opadły, głos zabrała mama chłopca. Oto co napisała na Instagramie...

Tegoroczna gala rozdania Oscarów nie obfitowała w zbyt wiele emocjonujących czy zaskakujących chwil. Komentatorzy niemal jednogłośnie stwierdzili, że wiało nudą. 

Nic więc dziwnego, że media ekscytowały się nawet zmianą koloru dywanu, po którym przechodziły gwiazdy. W tym roku zrezygnowano bowiem z czerwieni na rzecz koloru szampańskiego. 

Oscary 2023: Co działo się na gali?

Oczywiście nad Wisłą największe emocje budziły "polskie akcenty". Wszyscy trzymali kciuku za Jerzego Skolimowskiego, którego film "IO" był nominowany w kategorii "Najlepszy film nieanglojęzyczny". Niestety, nagroda trafiła w inne ręce. 

Reklama

Być może to z tego powodu sensację wzbudziło pojawienie się na gali syna Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella. O tym, że Henry Tadeusz zadebiutuje na... szampańskim dywanie, wiadomo było już od ponad tygodnia. 

Jego ojciec w jednym z wywiadów wyjawił, że na imprezę przyjdzie z synem. Tak też  się stało...

Colin Farrell i Henry Tadeusza na Oscarach

Oczywiście polskie media od razu zaczęły kontaktować się z Alicją, by ta zdradziła, co myśli o pomyśle ojca jej synka. Bachleda wyznała, że cieszy się, ze Henry zasmakuje wielkiego świata i nie ma nic przeciwko, że ojciec postanowił zabrać go ze sobą na najważniejszą imprezę filmową tego roku. 

Było do przewidzenia, że debiut Henry'ego wzbudzi ciekawość. 13-latek udzielił nawet pierwszych wywiadów w swoim życiu. 

Zapytany został m.in. o jego relacje z ojcem. Jedna z dziennikarek obecnych na wydarzeniu próbowała dociec, czy Colin jest dla niego surowym ojcem. Chłopiec z uśmiechem odpowiedział:

"Nie, nie, jest zdecydowanie miły" - wyznał reporterce Extra.tv.

Sama Bachleda na galę zaproszenie nie dostała, ale już w rozmowie z RMF FM nie kryła swej ekscytacji i zdenerwowania. 

W pewnym momencie oznajmiła, że musi kończyć wywiad, bo nie chce, by coś z transmitowanej w tym czasie gali jej umknęło:

"Przepraszam, mam dość osobisty stosunek do tego wieczoru. Mój syn jest na gali. Trzymajmy kciuki, ja uciekam, bo muszę oglądać na bieżąco" - wyjaśniła dziennikarzowi Alicja. 

Teraz aktorka postanowiła skomentować pojawienie się syna na Oscarach. Zamieściła wzruszający post na Instagramie, w którym wyznała, że pęka z dumy. Przyznała jednak, że nieco martwi ją fakt, że Henry tak szybko dorasta...

"Co za wyjątkowa noc! Jestem niezwykle dumna z tego młodego mężczyzny, którym się stał (zdecydowanie zbyt szybko!)" - przyznała Alicja. 

Wiele wskazuje na to, że Henry pójdzie w ślady rodziców, więc będzie o nim jeszcze nieraz głośno. Eksperci zgodnie twierdzą, że chłopak ma talent i niezwykłą swobodę podczas występowania przed kamerą.

Sama Alicja w jednym z wywiadów wyznała, że Henry ma talent aktorski, ale z takimi genami to było do przewidzenia...

"Henio przejawia zdolności aktorskie, ewidentnie ma jakiś dryg, wiadomo skąd. Widział nas na ekranie, widział film 'Ondine', częściowo – nie w całości, gdzie poznałam jego ojca, widzi, że rodzice są z ekranu, ale nie bardzo go to interesuje. Czasem chwali się, że też jest bardzo znany, ponieważ zobaczył zdjęcie w polskiej gazecie" - opowiadała kilka lat temu Alicja. 

Zobacz też:

Oscary 2023: Kto zdobył najcenniejsze statuetki Amerykańskiej Akademii Filmowej? Pełna lista laureatów

Collin Farrell z synem Alicji Bachledy-Curuś na oscarowej gali. Do kogo podobny jest Henry Tadeusz?

Oscary 2023. Najpiękniejsze kreacje na "szampańskim" dywanie. Cekiny, błysk i jasne kolory [ZDJĘCIA]

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy