Reklama
Reklama

Aleksander Kwaśniewski wspomina występ Edyty Górniak na Euro 2002. "Trudno było ocenić, co to jest"

Aleksander Kwaśniewski został zapytany ostatnio o słynne wykonanie hymnu Polski przez Edytę Górniak podczas meczu biało-czerwonych na mistrzostwach świata w 2002 roku. Jak się okazuje, były prezydent znakomicie pamięta tan dzień, bowiem siedział wtedy na trybunach.

Aleksander Kwaśniewski wspomina występ Edyty Górniak

Aleksander Kwaśniewski ostatnio coraz częściej pojawia się w mediach i na spotkaniach z wielbicielami. Wszystko dlatego, że były prezydent promuje swoją najnowszą książkę zatytułowaną po prostu... "Prezydent" - czyli wywiad-rzekę, której współautorem jest Aleksander Kaczorowski.

Z tej okazji polityk odwiedził studio stacji Polsat News. W programie publicystycznym "Graffiti" opowiedział między innymi o reakcji swojej żony na kontrowersyjną ustawę "lex Tusk". Okazuje się, że była pierwsza dama ma zamiar wziąć udział w zbliżającym się marszu zwolenników opozycji.

Reklama

Emerytowany polityk komentuje jednak nie tylko aktualne wydarzenia w kraju i za granicą. Niedawno odniósł się bowiem do... nieudanego występu Edyty Górniak, który do dziś wspomina z zakłopotaniem.

Edyta Górniak zaśpiewałą hymn podczas Euro 2002


Aleksander Kwaśniewski, goszcząc w programie "Dzień Dobry TVN", wspomniał o sytuacji, która, choć miała miejsce już ponad dwadzieścia lat temu, do dziś jest obiektem kpin i żartów.

Podczas nieudanego dla polskiej reprezentacji prowadzonej przez Jerzego Engela mundialu rozgrywanego w Korei i Japonii w 2002 roku, doszło do spektakularnej wpadki, którą mieli okazję zobaczyć kibice z całego świata. Aleksander Kwaśniewski wyjątkowo dobrze pamięta ten dzień, bowiem jako urzędujący prezydent, miał wtedy zapewnione honorowe miejsce na trybunach.

Przed rozpoczęciem spotkania biało-czerwonych z graczami Korei Południowej, nasz hymn zaśpiewała Edyta Górniak. Choć oczekiwania wobec utalentowanej wokalistki były dość spore, jej wykonanie przeszło do historii jako... najbardziej katastrofalne wykonanie "Mazurka Dąbrowskiego" w historii współczesnej Polski.

Spektakularna wpadka podczas Euro 2002

Jak się okazuje, Aleksander Kwaśniewski miał duże problemy z usłyszeniem śpiewu polskiej wokalistki, bowiem kibice obecni na trybunach skutecznie zagłuszyli to, co dzieje się na murawie.

"Ja myślę, że nas było ok. 80 tys., którzy nie słyszeli, dlatego, że gdy Edyta Górniak śpiewała ten hymn - wyglądała bardzo pięknie, na wielkich telebimach było widać ją w czerwonej sukni, świetnie wyglądała - ten dźwięk hymnu był straszliwie zagłuszany przez bębny!" - wspomina 68-latek.

"Kibice koreańscy mają to do siebie, że przychodzą na mecze nie z kilkoma bębniarzami, ale niemal każdy ma tam bęben. Jak tylko zaczęto grać polski hymn, to zaczął się łomot. Bębny waliły, coś tam między tymi uderzeniami bębnów dochodziło, ale trudno było ocenić, co to jest i jak to jest" - wyznał były prezydent.

Przez długi czas Aleksander Kwaśniewski nie wiedział więc, dlaczego wszyscy mówią o występie Edyty Górniak.

"Później byłem bardzo zdziwiony, że wszyscy zaczynają mówić o hymnie i pytają mnie, co ja o tym sądzę. A ja nic nie mogłem sądzić, bo ja go zwyczajnie nie słyszałem. Nie wiem, na ile zawodnicy słyszeli go na murawie" - podsumował polityk.

Jedno jest pewne - ci kibice, którym udało się usłyszeć śpiew polskiej wokalistki, na pewno pamiętają ten moment nie gorzej niż Aleksander Kwaśniewski.

Zobacz też:

Wiejskie potańcówki. Rząd dopłaci do imprez w kampanii wyborczej. Środki do 10 tys. zł 

Olga Sosnovska robi karierę za granicą. Jej mężem jest Sendhil Ramamurthy, gwiazdor "Herosów"

Anna Lewandowska pozuje na tle Roberta Lewandowskiego, Belli i basenu

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Aleksander Kwaśniewski | Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy