Mało kto wie, że aktorka i prezenterka od lat się przyjaźnią. Są ze sobą w tych radosnych, ale też i ciężkich momentach życia.
Trzy lata temu to Agata wspierała Joasię, kiedy ta nie mogła uporać się z odejściem męża, który zmarł w wieku 55 lat.
Mąż Kurowskiej, Grzegorz Świątkiewicz był dziennikarzem i przez długie lata zmagał się z depresją. Niestety nie uporał się z tą chorobą i targnął się na własne życie.
Przez tę stratę aktorka wiedziała, jak pocieszyć umiejętnie swoją przyjaciółkę, która dopiero co pożegnała Wojciecha Młynarskiego (†75 l.).
"Wspieramy się z Agatą głównie poprzez rozmowę. Ja sama przeżyłam tragedię, więc wiem, jak to jest. Ludzie myślą, że jest pogrzeb i kończy się temat. Wiem z własnego doświadczenia, że on się dopiero zaczyna. Dopiero wtedy przeżywamy prawdziwą żałobę. Wiem, że trzeba wtedy dać sobie dużo miłości" - mówi w rozmowie z gazetą "Fakt" Joanna.
Taka przyjaźń to skarb, jeżeli można liczyć w każdej sytuacji na tę drugą osobę. Na pewno Agata docenia wsparcie przyjaciółki i jest jej lżej podczas przeżywania żałoby.











