Gwiazdor "M jak miłość" wraca do obsady serialu
Steffen Möller na początku lat dwutysięcznych był w naszym kraju prawdziwą gwiazdą. Pochodzący z Niemiec aktor, pisarz i kabareciarz pierwsze kroki w rodzimym show-biznesie stawiał na planie serialu "M jak miłość".
W popularnej telenoweli wcielał się w rolę pociesznego Stefana, wybranka Małgorzaty Mostowiak granej przez Joannę Koroniewską.
Sława sprawiła, że Steffen szybko zaczął otrzymywać kolejne propozycje. Niebawem został jednym z prowadzących teleturniej "Załóż się" i był jednym z najbardziej barwnych uczestników programu "Europa da się lubić", gdzie przedstawiał widzom ciekawostki o naszych zachodnich sąsiadach.
Steffen Möller nieoczekiwanie zniknął z polskich mediów
Ukoronowaniem jego sukcesów nad Wisłą było zdobycie Wiktora oraz Telekamery. Wydawało się, że kariera gwiazdora "M jak miłość" w naszym kraju dopiero się rozpędza.
Ku sporemu zaskoczeniu widzów aktor nieoczekiwanie postanowił wyprowadzić się z Polski i wrócić do Niemiec. Po latach przyznał, że na wyjazd wpłynęła między innymi decyzja producentów telenoweli.
"Po prostu widziałem w scenariuszu, że za chwilę wyjeżdżam do Niemiec, czyli już wypadam, trzeba było przyjąć to do wiadomości" - mówił w RMF FM.
"Po 13 latach w Polsce moja kariera tutaj zaczęła zwalniać - zakończyła się produkcja programu 'Europa da się lubić', a w serialu 'M jak miłość' wykreślono moją postać ze scenariusza, do dziś nie wiem dlaczego" - zdradził w rozmowie z Wirtualną Polską.
Steffen Möller wraca na plan "M jak miłość"
Teraz okazuje się jednak, że producenci słynnej produkcji zaproponowali dawnemu gwiazdorowi powrót do obsady. Odcinek z jego udziałem zostanie wyemitowany jednak dopiero w przyszłym roku - ujawnił w "Dzień Dobry TVN".
Niestety Steffen Möller nie mógł ujawnić nic więcej na ten temat, nie wiadomo więc, czy jego wątek będzie kontynuowany w kolejnych odcinkach, czy twórcy zdecydowali się jedynie na gościnny udział aktora.
Niedawno serialowy Stefan pojawił się na uroczystej gali zorganizowanej z okazji 25-lecia "M jak miłość".








