Skórzyński usłyszał pytanie do Ewy Drzyzgi i niezwłocznie wszedł jej w słowo. Nie gryzł się w język
Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński udzielili wywiadu, podczas którego padło pytanie kluczowe dla fanów prezenterki - dotyczące powrotu "Rozmów w toku". Choć format zakończył się niemal dekadę temu, nadal jest gorąco komentowany. Prezenter nie czekał zbyt długo, postanowił wejść koleżance w słowo i sam skomentował sytuację. Oceńcie sami, jak wypadł.
Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński udzielili wywiadu, podczas którego padło pytanie o powrót formatu "Rozmowy w toku". Zanim dziennikarka Jastrząb Post zdążyła zadać pytanie, mężczyzna nachylił się i wyszeptał coś do ucha Ewy. Ta szybko zdradziła, do czego doszło:
"Krzyś chyba coś więcej wie niż ja, bo powiedział mi, że wracają [przyp. red. 'Rozmowy w toku']" - powiedziała. Oto co było dalej.
Krzysztof Skórzyński zbył komentarz śmiechem i podkreślił, że wcale nie ma takich doniesień. Dodał też, że Ewie będzie niezręcznie odpowiedzieć na pytanie, więc sam to zrobi.
"Nic nie wiem, natomiast ja mogę, bo Ewie będzie niezręcznie odpowiedzieć. Ja odpowiem za Ewę. 'Rozmowy w toku' były programem, który zdefiniował telewizję. Dzisiaj telewizja nie wyglądałaby tak, jak wygląda, gdyby nie 'Rozmowy...', gdyby nie Ewa Drzyzga. Nie chcę w tym momencie słodzić Ewie (...), gdyby mnie ktoś zapytał, czy chcę, żeby wróciły 'Rozmowy...' to tak, bardzo bym chciał, ale ona by nie miała czasu na robienie tego już" - uzewnętrznił się.
Ewa pokiwała głową i przyznała, że dawniej było więcej przestrzeni na tak angażujące formaty:
"To były zupełnie inne czasy. Siedem dni w tygodniu praca, ciężka praca dużego zespołu. Ja jestem na pierwszej linii (...), ale ogromny zespół dokumentalistów, który dziś zasila 'Uwagę', 'Detektywów' to są wszystko uwielbiane formaty... (...) Myślę, że to byłoby trudne" - mówiła Drzyzga.
Dziennikarka dopytała jeszcze, czy w takim razie nie chciałaby podjąć się projektu "Rozmów w toku", ale na mniejszą skalę - np. dwa razy w tygodniu.
"Ja jestem zadaniowcem. Jak dostaję zadanie to je rozpatruję i się podejmuję bądź nie. A to zadanie zawsze przychodzi od szefów. Zobaczymy, oni wymyślą" - skwitowała nieco wymijająco.
57-latka aktualnie pojawia się w kolejnych odcinkach "Dzień Dobry TVN", gdzie partneruje jej towarzyszący przy opisywanym wywiadzie - Krzysztof Skórzyński. Oprócz tego bardzo chroni swoją prywatność, również małżeństwo.
"Nie chcę wychodzić z moją prywatnością do świata. Rozmawiałam z ponad 25 tysiącami ludzi, którzy mieli w sobie taką potrzebę. Ja nie muszę dokładać do tego swojej historii. Mnie zależy na słuchaniu tych ludzi, a nie mówieniu o sobie" - tłumaczyła Drzyzga w rozmowie z "Galą".
Prezenterka ma dwóch synów: Stanisława, który urodził się w 2004 roku, oraz Ignacego, urodzonego w 2006 roku.
Czytaj też:
Ewa Drzyzga nie wyobraża sobie życia w Warszawie. Trudno uwierzyć, gdzie mieszka z mężem i synami
Drzyzga pozazdrościła Rusin imprezy z Adele. Też wybrała się na galę z plejadą gwiazd
Połączyła ich pasja do mediów. Uczucie Drzyzgi i Sołtysika nie trwało długo