Wiktoria nie miała szczęścia w "Rolnik szuka żony"
Wiktoria Żmuda-Trzebiatowska wystąpiła w 11. sezonie "Rolnik szuka żony". Na gospodarstwo, które prowadzi z rodzicami, zaprosiła trzech kandydatów. Łukasz od początku zadziwiał nadmierną pewnością siebie, a o mamie Wiktorii mówił nawet "przyszła teściowa". Nie zrobiło to dobrego wrażenia - rolniczka to jemu podziękowała jako pierwszemu.
Niestety jej kolejny wybór nie był trafiony. Adam zrobił na niej tak dobre wrażenie, że drugiego kandydata - Szymona - nie zabrała nawet na pierwszą randkę. Z czasem jednak okazało się, że Adam przestał się do niej odzywać, aż wreszcie z nią zerwał. W międzyczasie znalazł sobie inną ukochaną. Wiktoria nie kryła wielkiego rozgoryczenia, oburzeni byli też widzowie.
Co robią teraz kandydaci Wiktorii z "Rolnika"?
Po zakończeniu emisji 11. sezonu "Rolnika" nie ma wątpliwości, że to Wiktorii udało się zatrzymać uwagę widzów. Dziś na samym Instagramie ma ponad 103 tysiące obserwujących. Profile jej kandydatów cieszą się dużo mniejszym zainteresowaniem - a sam Adam po programie na długo zniknął z sieci.
Adam dopiero niedawno wrócił do mediów społecznościowych. Pochwalił się wtedy pobytem w Grecji i zmienioną fryzurą. Wrażenie nowymi zdjęciami usiłuje też robić Łukasz. Co ciekawe, także Szymon do tej pory był raczej milczący - choć 18 lutego zdradził, że 27. urodziny spędził na Maderze. Dopiero teraz odważył się ujawnić znacznie więcej szczegółów z życia prywatnego.
Szymon z "Rolnik szuka żony" o osobistym dramacie
Szymon wyraźnie nie szukał uwagi mediów po emisji "Rolnika". Nie udzielał zbyt wielu wywiadów i tylko czasem pisał o kulisach programu w sieci. Teraz zdecydował się jednak porozmawiać z widzami. Na Instagramie odpowiedział na kilka ich pytań.
To właśnie przy tej okazji zaskoczył bardzo osobistym, smutnym wyznaniem. Kiedy jedna z osób zapytała, czy bardzo przeżył wybór Wiktorii, odpowiedział, że w tamtym czasie zajmowały go sprawy związane z osobistą stratą:
"Każdy ma jakieś oczekiwania, było szkoda, ale to, że mnie Wiktoria nie wybrała, w tamtym momencie było mało ważne. Po powrocie do domu czekały mnie znacznie większe problemy. W konsekwencji utrata bliskiej osoby, która mi kibicowała od początku wyjazdu na pierwsze randki" - ujawnił Szymon.
27-latek nie sprecyzował, co dokładnie miał na myśli - łatwo jednak zgadnąć, że musiało być to wyjątkowo przykre doświadczenie. Teraz zaczyna coraz śmielej patrzeć w przyszłość. Na pytanie, czy jest otwarty na nowe relacje, mówi:
"Zdecydowanie tak. Chciałbym móc pójść na najbliższą imprezę rodzinną z partnerką życiową. Trzeba poznawać nowe osoby. [...] Życie jest przewrotne, zobaczymy, co ono przyniesie" - wyznał.
Zobacz też:
Wiktoria z "Rolnika" odrzuciła Szymona. Oto co wyznał
