Lipowska kochała nie tylko męża. Wyjątkowa więź łączyła ją z innym gwiazdorem
Dopiero po śmierci Romana Kłosowskiego wyszło na jaw, że jedną z najważniejszych kobiet w jego życiu była Teresa Lipowska. Aktorka przyznała, wspominając przyjaciela, że kochała go jak brata, zawsze mogła na niego liczyć i nigdy się na nim nie zawiodła. „Brakuje mi naszych rozmów, bardzo za nim tęsknię” - mówi gwiazda „M jak miłość”.
Teresa Lipowska tak bardzo ufała Romanowi Kłosowskiemu, że gdy miała powitać na świecie syna, a jej mąż był akurat poza Warszawą, to właśnie jego poprosiła, by odstawił ją do szpitala.
"Miałam załatwione miejsce na porodówce, ale nie miałam samochodu. Zadzwoniłam do Romka. Właśnie się golił i tak się zdenerwował, że się zaciął. Szczęśliwie na czas dowiózł nas do szpitala taki pociachany, a ja urodziłam Marcina" - wspominała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Gapcio, bo tak wszyscy znajomi nazywali Romana Kłosowskiego, był dobrym kolegą męża Teresy Lipowskiej, Tomasza Zaliwskiego.
"Tomka znałem jeszcze ze szkoły teatralnej. Trzymaliśmy się razem. Jak się ożeniliśmy, to nasze żony też się zaprzyjaźniły. We czwórkę jeździliśmy na wakacje, spędzaliśmy ze sobą dużo czasu" - opowiadał serialowy Maliniak z "Czterdziestolatka" "Życiu na gorąco".
Teresa Lipowska przyznaje, że przeżyła za sprawą Romana wiele niezapomnianych przygód. Przyjaciel wiele razy udowodnił jej, że w pełni zasługuje na miano Gapcia.
"Raz na polu namiotowym w Bułgarii rozstawił swój namiot dokładnie nad klapą szamba i strasznie się potem dziwił, że mu coś śmierdzi. Innym razem miał przynieść wodę na herbatę. Przyniósł... solankę" - opowiadała po śmierci aktora "Super Expressowi".
"Lubimy się od zawsze, łączy nas nie tylko Tomek Zaliwski, lecz i apetyt na wyraziste, dynamiczne aktorstwo, które Terenia nosi we krwi" - napisał o niej Kłosowski w autobiografii.
"Nasze poglądy, społecznikowski bakcyl, marzenia, prywatność wielokrotnie się krzyżowały" - wyznał na kartach książki "Z Kłosem przez życie".
Po śmierci żony Romana Kłosowskiego Teresa Lipowska pomagała coraz bardziej choremu przyjacielowi w codziennym życiu. Często go odwiedzała, codziennie dzwoniła. Było jej przykro, że jego najbliżsi - syn i synowa - nie kwapią się do opiekowania się nim.
"Najbliżej był ze swoim wnukiem Jankiem, który w tym ostatnim, bardzo trudnym czasie, zadbał o najlepszy szpital i codziennie tam był przed pracą" - opowiadała tygodnikowi "Świat i Ludzie".
Gdy kilka tygodni przed śmiercią Roman Kłosowski zamieszkał w Domu Opieki dla Seniorów pod Łodzią, Teresa była jedyną z jego znajomych, które znajdowały czas na wizyty u niego. A kiedy trafił do jednego z łódzkich szpitali z ostrym zapaleniem płuc, spędziła przy jego łóżku wiele godzin. Zdążyła się z nim pożegnać.
"Przyjechałam, bo wiedziałam, że to może być moje ostatnie z nim spotkanie. Budził się i zasypiał, bardzo cierpiał i był tego świadomy. Jak go głaskałam, brałam za rękę, wycierałam nos, to w pewnym momencie, bardzo się wysilając, zapytał, czy mam gdzie spać. Taki był właśnie Romek" - wyznała "Dobremu Tygodniowi".
Roman Kłosowski zmarł kilkanaście godzin po pożegnaniu z przyjaciółką. Odszedł wczesnym rankiem w poniedziałek 11 czerwca 2018 roku.
"Nigdy go nie zapomnę. Czasem łapię się na tym, że chcę do niego zadzwonić, chwytam nawet za telefon, ale jego już nie ma. Bardzo za nim tęsknię" - powiedziała "Super Expressowi".
Źródła:
1. Wywiady z T. Lipowską: "Dobry Tydzień" (czerwiec 2018), "Świat i Ludzie" (lipiec 2018), "Super Express" (lipiec 2018 i grudzień 2020)
2. Wywiad z R. Kłosowskim, "Życie na gorąco" (marzec 2015)
3. Książka "Nad rodzinnym albumem. Teresa Lipowska w rozmowach z Iloną Łepkowską", wyd. 2017
4. Książka J. Opalińskiej "Roman Kłosowski. Z Kłosem przez życie", wyd. 2013
Zobacz też:
Syn Romana Kłosowskiego przerwał milczenie
Przed śmiercią miał do syna tylko jedną prośbę. Syn spełnił ją cztery lata po jego odejściu
Teresa Lipowska żałuje teraz tylko jednego. Wszystko wyznała
Teresa Lipowska nie jest szczęśliwa. Wszystko z powodu wielkiej straty
Wieści z planu "M jak miłość": Teresa Lipowska ratuje fabułę serialu