Aneta Zając nie wytrzymała. Tak szczera nie była: "Nie przekroczę granicy"
Aneta Zając od lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktorek telewizyjnych w Polsce, ale równie dużo uwagi co jej kariera przyciąga życie prywatne. W niedawnym wywiadzie wyznała, jak radzi sobie z plotkami na swój temat i jak ważna jest dla niej ochrona prywatności jej synów bliźniaków.
Aneta Zając od lat prężnie działa w show-biznesie. Zainteresowanie budzi nie tylko jej rola w serialu "Pierwsza miłość", ale i jej życie prywatne. W pamięci mediów jest jej głośne rozstanie z Mikołajem Krawczykiem, z którym ma dwoje nastoletnich synów.
Aneta Zając wyjawiła na łamach Plejady, co tak naprawdę myśli o plotkach na swój temat.
Aktorka podkreśliła, że ważna jest dla niej granica w medialnych doniesieniach. Zając wskazała, że zależy jej przede wszystkim na uszanowaniu prywatności synów.
"Na pewno nie lubię takich plotek, które przekraczają pewną granicę. Fajnie jest mieć dystans do siebie i tak z perspektywy tego dystansu czytać plotki, ale niefajnie jest, jak one mimo wszystko przekraczają pewną granicę. (...) Tak, to jest taka moja granica, której po prostu nie przekroczę i którą chronię, bo uważam, że sprawy prywatne powinny zostać sprawami prywatnymi" - podkreśliła.
Przyznała, że był to dla niej wymagający moment w życiu. Dziś jednak, kiedy jej synowie są już nieco dojrzalsi (bliźniacy Zając mają po 14 lat), aktorka czuje się bardzo spełniona. Aktorka często w wywiadach porusza temat macierzyństwa.
"To był ciekawy moment (początek - macierzyństwa). Bardzo, bardzo intensywny. Zmiana o 180 stopni wszystkiego, bo pojawili się tacy malutcy, którymi musiałam się zająć. Jak ten najbardziej gorący czas minął, to pomyślałam, że z jednym byłoby nudno. Teraz sobie nie wyobrażam, żeby było inaczej. Oni tak razem fajnie funkcjonują, wypełniają moje życie... Bardzo jestem szczęśliwa z tego powodu i spełniona" - wyznała w Party wyraźnie dumna z pociech Aneta Zając.
Kiedyś mówiła z kolei, że rola matki wiele ją nauczyła. "Macierzyństwo na pewno nauczyło mnie cierpliwości, pokory. Tego, że miłość się nie dzieli, tylko się mnoży, bo jak jest dwójka, to tej swojej miłości nie podzielę na pół, tylko mam jej dwa razy więcej. A jeszcze czego mnie nauczyło? Tak. A więc nauczyło mnie tego, że bardzo ważne jest to, żeby dbać również o siebie, bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci" - mówiła we wspomnianym portalu.
Zobacz:
Aneta Zając zdecydowała się na gorzkie wyznanie. "Moja wersja wydarzeń"
Aneta Zając wyznała prawdę o synach. Nagle potwierdziła domysły
Wygrała "Taniec z gwiazdami". Po latach dzieli się ważną refleksją