Marta Nawrocka od sierpnia tego roku pełni zaszczytną funkcję pierwszej damy. Żona prezydenta dość aktywnie wypełnia swoje obowiązki, a jej kreacje są szeroko komentowane przez ekspertów oraz opinię publiczną. Gdziekolwiek się nie pojawi, tam wywołuje wielkie poruszenie.
Nawrocka ostatnio nawet zdecydowała się udzielić obszernego wywiadu magazynowi "Viva", w którym przedstawiła ludziom doniesienia zza zamkniętych drzwi pałacu oraz opowiedziała, jak widzi siebie w roli pierwszej damy.
"Po przeprowadzce do Warszawy to był szok, że ktoś, a nie ja, dba o rytuał stołu. Już po tygodniu postanowiłam, że część posiłków będę przygotowywała sama. Nie chcę zbyt często angażować obcych w naszą codzienność, lubię mieć porządek wokół siebie i lubię dbać o niego na bieżąco" - wyznała w rozmowie z kolorowym magazynem.
39-letnia Nawrocka jest już emerytką. Nie do wiary, ile dostaje
Marta Nawrocka nie zdążyła jeszcze na dobre zadomowić się w pałacu, a już w mediach gruchnęły wieści o jej emeryturze.
39-latka po 18 latach pracy zakończyła swoją poprzednią karierę zawodową, aby móc rozpocząć nowy etap w życiu - tym razem jako pierwsza dama. "Wiem, jak to brzmi, ale tak, jestem formalnie emerytką" - przyznała znienacka.
Oficjalnie nie wiemy, jaką kwotę dokładnie pobiera pierwsza dama, ale można to mniej więcej wyliczyć. Po takim okresie jest to około 40 proc. średniego wynagrodzenia. Wszystko zależy zatem od tego, ile Nawrocka zarabiała. Jeśli założy się, że było to np. 8 tys. zł brutto, to dziś może pobierać około 3200 zł brutto.
Marta Nawrocka może liczyć na drugą emeryturę. Jest inaczej, niż ludzie myśleli
To jednak jeszcze nie koniec. Jak się okazuje, Nawrocka po ukończeniu 60. roku życia będzie mogła otrzymać także drugą emeryturę, tym razem z ZUS.
Polskie przepisy nie przewidują wprawdzie pensji dla pierwszej damy, jednak od czterech lat państwo opłaca jej składki na ubezpieczenie społeczne. Składki naliczane są od przeciętnego wynagrodzenia i mają być gwarancją zabezpieczenia emerytalnego w przyszłości. Serwis Wyborcza.biz uzyskał potwierdzenie tych doniesień od Kancelarii Prezydenta.
"Płatnikiem składek jest Kancelaria Prezydenta" - przekazano w komunikacie.
Marta Nawrocka rozpoczęła służbę już po 1999 r., a to jest kluczowa kwestia, bowiem funkcjonariusze, którzy zaczęli pracę po tej dacie, mogą pobierać dwie emerytury równolegle.
Warunek jest jeden. Aby otrzymać minimalną emeryturę z ZUS, która obecnie wynosi około 1700 zł netto, kobieta musi wykazać minimum 20 lat okresów składkowych. Dlatego po zakończeniu prezydentury męża, chcąc otrzymać w przyszłości drugie świadczenie 39-latka będzie musiała wrócić do pracy, by wypracować wymagany staż.
Tak dobrze nie miała dotąd żadna pierwsza dama.








