Krzysztof Cugowski przez 45 lat był związany z zespołem Budka Suflera, który stworzył z Romualdem Lipką. Dekadę temu zespół ogłosił zakończenie działalności i zagrał pożegnalne koncerty w Lublinie, Krakowie i Toruniu.
Krzysztof Cugowski nie wrócił do Budki Suflera
Pięć lat później Budka Suflera reaktywowała działalność, ale już bez Cugowskiego, który wybrał własną ścieżkę kariery. Na tym tle dochodziło do spięć między nim a Romualdem Lipką, który wytykał dawnemu przyjacielowi czerpanie pełnymi garściami z dorobku Budki Suflera. Na szczęście artyści zdążyli pojednać się przed śmiercią Lipki w lutym 2020 roku.
Krzysztof Cugowski jeszcze kilka lat temu, zgodnie z ówczesną modą, żalił się w wywiadach, że jak zobaczył, ile ZUS mu wyliczył emerytury, zrozumiał, że będzie musiał pracować do śmierci.
Krzysztof Cugowski rusza w kolejną trasę koncertową
Od tamtej pory narracja w show biznesie uległa zmianie i teraz artysta woli mówić, że koncertuje, bo lubi. Właśnie rusza w kolejną, jubileuszową trasę z Zespołem Mistrzów. Jak wyznał w rozmowie z "Super Expressem":
"Dopiero na początku lat 90. wypracowałem taki sposób śpiewania, który mnie nie męczy i nie tracę głosu, nie "chrypię", co jest bolączką wielu wokalistów. Nic specjalnego nie robię, nie będę opowiadał, że na przykład ćwiczę szpagaty i to mi jakoś pomaga na głos. Jestem na scenie wiele lat i przyzwyczaiłem się do jeżdżenia oraz do śpiewania na koncertach. Chyba bardziej niż same występy męczą mnie podróże".
Rok temu ukazał się wydany w formie książki "Śpiewanie mnie nie męczy" wywiad-rzeka, w którym Krzysztof Cugowski opowiedział Markowi Sierockiemu o swoim burzliwym życiu. Jak ocenia w perspektywy czasu, chciałby mieć tyle sił i energii, co w młodości:
"Gdy prowadziłem tak zwany "rockowy" styl życia, byłem na tyle młody, że w sposób naturalny organizm sobie dawał radę z tym, co mu fundowałem. Gdybym teraz zaczął działać tak, jak to było 30 czy 40 lat temu, to obawiam się, że za daleko bym nie dojechał. Tak zwany hulaszczy tryb życia dawno już mam za sobą. Ubolewam nad tym, ale co zrobić? Taka jest rzeczywistość. Oczywiście, że tęsknie! Za używkami mniej, ale za młodością bardzo".
Krzysztof Cugowski: wszystko osiągnął sam
Krzysztof Cugowski chętnie podkreśla, że praca jest jego pasją, dlatego chętnie ją wykonuje. Jak wyznał, do wszystkiego w życiu doszedł sam, chociaż ze wszystkich stron był zasypywany dobrymi radami:
"Wielokrotnie byłem pytany o jakiś patent na sukces, a ja zwyczajnie takiego nie mam. Robię to, co lubię, staram się być w tym szczery, a dodatkowo mam trochę szczęścia w życiu. Doskonale pamiętam, gdy byłem młody i próbowano mi różne złote myśli i rady przekazywać. Młodzi i tak wiedzą lepiej, zrobią tak, jak trzeba. I tak powinno być, bo właśnie dzięki temu nabierają doświadczenia. Muszą swoje przeżyć, muszą się obić, muszą na te różne rafy trafić. To buduje człowieka, jego doświadczenie, jego podejście do życia. I dlatego ja absolutnie nie udzielam żadnych rad".









