Krzysztof Gojdź na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie prowadzi kliniki w Miami i Los Angeles. Kiedy wpada do Polski, lubi opowiadać o swoim luksusowym życiu za oceanem. Klientami gwiazdora mają być największe gwiazdy światowego show-biznesu, jak Lana del Rey czy Paris Hilton.
Krzysztof Gojdź o zarobkach w Polsce
Krzysztof Gojdź udzielił niedawno wywiadu dla Plotka, gdzie pozwolił sobie na kilka czerstwych refleksji odnośnie sytuacji finansowej Polaków.
"Ja z perspektywy Hollywood, Los Angeles czy Miami, patrząc na Polskę, uważam, że Polska, a szczególnie Warszawa, stała się bardzo drogim miejscem do życia. Co więcej, porównałbym, że ceny tu zrównują się powoli z cenami w Nowym Jorku czy Los Angeles" - wyznał szczerze.
Gwiazdor tym samym podkreślił, że nie wyobraża sobie przeżycia "mając na koncie dziesięć tysięcy złotych". To dość zaskakujące wyznanie, mając na uwadze fakt, że zarobki powyżej tej kwoty w Polsce trafiają do dość wąskiego grona osób. Szacuje się bowiem, że takie wynagrodzenie osiąga około 1,7 miliona osób, co stanowi około 11% wszystkich zatrudnionych w kraju.
"Oczywiście zarobki w Hollywood są inne niż w Polsce. Ale ja nie wyobrażam sobie przeżycia w Polsce, mając na koncie dziesięć tysięcy złotych i opłacenie czynszu, mieszkania, jedzenia itp." - mówił na łamach portalu.
Krzysztof Gójdź nawiązał do głośnej wypowiedzi Przetakiewicz
Gójdź mówi wprost - kwota 10 tys. złotych to da niego mało. Szczególnie w dużym mieście, jak stolica.
"Jeżeli mówimy o zarobkach dziesięć tysięcy, to na pewno jest to bardzo mało, a na pewno w Warszawie. Po opłaceniu mieszkania i wydatków na jedzenie i restauracje, czy dziecko lub dzieci to tak naprawdę zostaje na koniec bardzo mało. Nie wystarczy nam na dobry, nowy płaszcz, a przecież idzie zima" - mówił.
Gojdź odniósł się tym samym do niedawnej wypowiedzi Joanny Przetakiewicz, która oceniła, że taka suma pieniędzy pozwala na godne życie w stolicy.
"Nie sądzę, że Asia jest w stanie przeżyć za dziesięć tysięcy złotych czy nawet dolców. Na waciki to fakt, wystarczy. Żartuję!" - nawiązał do Przetakiewicz.
Krzysztof Gójdź podziwia emerytów i ma "radę" dla młodych
Gwiazdor w rozmowie wyraził szacunek dla emerytów i wyznał, że namawia młodsze osoby, aby wyjechali z Polski.
Czy słusznie? Najnowsze dane wskazują, że coraz więcej Polaków decyduje się na powrót z emigracji - również ze względu na lepsze warunki do życia w ojczyźnie.
"Podziwiam przede wszystkim emerytów. Współczuję, że są takie małe emerytury w Polsce, u osób, które ciężko pracowały przez kilkadziesiąt lat. Zawsze motywuję młode osoby, żeby wyjechały z Polski, albo spróbowały swoich sił gdzieś, gdzie można lepiej zarobić, a koszty życia są mniejsze" - zauważył.









