Reklama
Reklama

Zwrot akcji ws. rozwodu Agaty i Piotra ze "Ślubu". Wydało się dopiero teraz

Agata i Piotr Miechowscy z 10. sezonu "Ślub od pierwszego wejrzenia" wreszcie się rozwiedli się - po roku medialnych sprzeczek. Uczestniczka programu nie kryje ulgi, ale jej były mąż nie odpuszcza. Udzielił kolejnego, nowego wywiadu, po którym już nie wytrzymała - i musiała odpowiedzieć. Dopiero teraz wydało się, jakie były kulisy ich rozwodu.

Agata i Piotr ze "Ślub od pierwszego wejrzenia" już po rozwodzie

O sprzeczkach Agaty i Piotra Miechowskich pamiętają wszyscy, którzy oglądali 10. edycję "Ślub od pierwszego wejrzenia". Para rozstała się po zaledwie dwóch tygodniach od ceremonii - i choć później nie mieli ze sobą kontaktu, to Piotr (który przyjął nazwisko żony) nie ustawał w kolejnych, przykrych komentarzach.

Po mniej więcej roku od tych wydarzeń para wreszcie uzyskała rozwód. Rozprawa odbyła się 5 września. Zanim jednak do niej doszło, Piotr wywołał zamieszanie w połowie sierpnia, ogłaszając na Instagramie, że bardzo chciałby już być rozwiedziony, ale nie ma kontaktu ani z małżonką, ani produkcją.

Reklama

Agata, słysząc te rewelacje, przerwała dłuższe milczenie na temat ich relacji. Ogłosiła, jak było naprawdę. Okazało się, że wrześniowy termin rozprawy został wyznaczony już 25 marca 2025 roku. Ewentualne opóźnienie może za to spowodować Piotr, który poprosił o prawnika dopiero 2 września, czyli na trzy dni przed planowanym wydarzeniem. Dodała tez, że "od kilku dni nie może przestać się śmiać". To wystarczyło, by Piotr pod wpływem emocji udzielił wywiadu Plejadzie.

Piotr ze "Ślubu" udzielił nowego wywiadu. Takie ma żale

Jak czytamy w wywiadzie Plejady, Piotr zdecydował się na wywiad, kiedy zobaczył "radosną atmosferę, w której jest jego programowa żona". Ogłosił, że termin rozprawy poznał dopiero po wizycie w sekretariacie. Wtedy też zorientował się, że nie ma przydzielonego prawnika. Także i tym razem wytknął ten problem produkcji programu.

"Nie został mi przydzielony pełnomocnik [...], ponieważ produkcja programu uznała, że sam nie wystąpiłem o taką osobę. Było to dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ponieważ zgodnie z podpisanymi dokumentami to właśnie produkcja miała [...] zapewnić obsługę [...]. Po uzyskaniu tej informacji skontaktowałem się więc z drugą panią mecenas" - wyjaśnił.

Zupełnie nowe światło na tę sprawę rzuciła teraz Agata Miechowska. Według jej relacji wszystko wyglądało zupełnie inaczej.

Zwrot akcji ws. rozwodu Piotra i Agaty ze "Ślubu"

5 września Agata zamieściła krótkie nagranie na Instastories. Widać na nim, jak uśmiecha się z ulgą, a relacji towarzyszył podpis "Kiedy już oficjalnie jesteś rozwiedziona". To jednak nie wszystko. Miechowska wyjaśniła, czemu Piotr nie miał prawników od TVN.

"Chciałam wytłumaczyć temu panu, bo chyba pan nie wie, że mieliśmy ponad rok, żeby dostać kontakt do prawników TVN. I pan odmówił. Jeżeli się odmawia prawnika, to trzeba samemu wszystko załatwiać. A pan nie załatwił nic. Ja nie musiałam nic załatwiać, bo miałam mecenasa od początku" - ogłosiła uczestniczka "ŚOPW".

Postanowiła też odnieść się do zachowania byłego męża, który nie chciał zrezygnować z jej nazwiska, a w kolejnych wywiadach i relacjach live w sieci nie szczędził jej gorzkich słów. Z wielkim smutkiem przyznała, że ona raczej nie zapomni nigdy, co spotkało ją podczas udziału w show - choć bardzo by chciała.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Nie widać końca trosk Agaty ze "Ślubu". Przerwała milczenie

Adrian Szymaniak ze "Ślubu" wrócił z łamiącą wiadomością

Wraca sprawa Piotra i Agaty ze "ŚOPW". Uczestnik nie odpuszcza

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ślub od pierwszego wejrzenia | TVN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama